Kilkaset razy interweniowali wieczorem i w nocy strażacy na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Śląskiem z powodu gwałtownych burz. W Szczytnej piorun uderzył w budynek. Poparzony został właściciel domu.

Na Dolnym Śląsku strażacy do północy byli wzywani 150 razy do usuwania skutków nawałnic - informuje reporter RMF FM Paweł Pyclik. 

Najwięcej interwencji - ok. 60 - było m.in. w powiecie kłodzkim, gdzie po intensywnych opadach wezbrały rzeki i potoki. Woda zalała mieszkania, piwnice, podwórka i drogi. Ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Wylała tam Bystrzyca Dusznicka. W Szczytnej w jeden z domów uderzył piorun i wybuchł pożar. Poparzony został właściciel.

Woda wdzierała się na posesje nie tylko z powodu wylewających rzek czy potoków. Winne były też rowy. Wiele przepustów wodnych było zatkanych. Woda się tam spiętrzała i wylewała - najpierw na drogę, a potem na podwórka. 

Nawałnica dała się też we znaki w Bystrzycy Kłodzkiej, Polanicy Zdroju i gminie Radków. Jeszcze dziś strażacy będą wypompowywać wodę z piwnic. Mieszkańców czeka sprzątanie i szacowanie strat. W nocy monitorowano stan wód. Tendencja jest spadkowa, ale z zapowiedzi pogodowych i radarów wynika, że dziś spodziewane są kolejne burze.

Nawałnica dała się we znaki także w powiatach dzierżoniowskim i ząbkowickim, gdzie w Ciepłowodach i Starczowie wylały strumyki. Zalane zostały domy. W nocy sytuacja się ustabilizowała. Dziś przyjdzie czas na sprzątnie i szacowanie strat.

Ucierpiała także Opolszczyzna. Strażacy byli wzywani tam blisko sto razy do usuwania skutków burz. Interwencje dotyczyły głównie zalanych budynków i piwnic, ale też połamanych przez wiatr drzew. Najbardziej ucierpiały powiaty nyski, prudnicki oraz głubczycki.

Ponad 130 razy interweniowali w nocy strażacy w Śląskiem po gwałtownych burzach, ulewach i opadach gradu. Jak ustaliła dziennikarka RMF FM Anna Kropaczek, najgorsza sytuacja była w południowo-zachodniej części województwa. 

W powiecie wodzisławskim strażacy wyjeżdżali w związku z ulewami około 90 razy. Dużo pracy mieli też w powiecie raciborskim. Głównie pompowali wodę z podtopionych piwnic i garaży. Woda zalała też ulice. 

W nocy z powodu zalegającego na jezdni błota zablokowana była krajowa 45 w Krzyżanowicach. W niektórych miejscach strażacy usuwali też połamane konary drzew.

Ulewny deszcz podmył tory kolejowe na szlaku Wodzisław Śląski-Olza. Pociągi jeżdżą okrężną drogą. Utrudnienia potrwają do poniedziałku.

Uwaga na burze!

Dziś w prawie całym kraju mogą wystąpić przelotne opady deszczu, ale najwięcej opadów można się spodziewać na południu kraju. Tam - oraz na zachodzie kraju - mogą być również burze.

Najgroźniejsze burze będą występowały na południowym zachodzie i południu, z porywami wiatru do 70 km/h i opadami deszczu do 25 mm - mówi - mówi synoptyk IMGW-PIB Małgorzata Tomczuk.

Temperatura maksymalna wyniesie od 15 st. C na północy - przede wszystkim na Wybrzeżu i na Suwalszczyźnie, ale także w Kotlinach Sudeckich - ok. 14-15 st. C. W głębi kraju termometry pokażą od 17 do 20 st. C.

Według IMGW koniec tygodnia przyniesie sporo opadów deszczu, lokalnie wystąpią również burze, będzie też więcej chmur niż słońca. Temperatura będzie umiarkowana - średnio od 15 do 20 st. C.