Ponad pół miliona złotych wyłudziła w ciągu kilku lat 51-letnia dentystka z Katowic. Prowadząc gabinet wykazywała w dokumentach fikcyjnych pracowników, dzięki czemu w kontrakcie z NFZ otrzymywała zawyżoną liczbę świadczeń.

Prokuratura oskarżyła także 49-letniego męża kobiety, który przez ostatnich kilka lat prowadził administrację gabinetu.

Zawyżając liczbę pracowników, małżeństwo wprowadzało w błąd Narodowy Fundusz Zdrowia, który na tej podstawie kontraktował z gabinetem zawyżoną liczbę usług. Wiele świadczeń lekarskich zostało wykonanych jedynie na papierze - mówi rzecznik katowickiej policji podkomisarz Jacek Pytel.

Mężczyzna został pełnomocnikiem żony, odpowiadając m.in. za formalną stronę zawierania kontraktów z NFZ. Zobowiązany był też do informowania Funduszu o zmianach dotyczących zatrudnienia w firmie.

W śledztwie okazało się m.in., że kilku lekarzy stomatologów było wykazywanych w dokumentacji firmy jako osoby zatrudnione. Jak się jednak okazało, nigdy tam nie pracowali lub byli zatrudnieni na czas krótszy, niż wskazany w dokumentach - zaznaczył policjant.

Małżeństwu udało się w ten sposób wyłudzić łącznie ponad 546 tys. zł. Obojgu będzie groziło do 10 lat więzienia.