Załoga uszkodzonego rybackiego kutra ze Świnoujścia jest bezpieczna i stara się dopłynąć do brzegu. Jednostka zaczęła tonąć na otwartym morzu, 36 kilometrów na północ od Kołobrzegu.

Statek "Passat II" już holuje uszkodzony kuter Swi-47 do portu w Kołobrzegu. Jednostkom cały czas asystuje statek Centrum Ratownictwa Morskiego. Warunki do żeglugi są fatalne. Wiatr osiągnął 9 stopni w skali Beauforta.

Jak się dowiedział się reporter RMF FM Grzegorz Hatylak w Morskim Ratowniczym Centrum Koordynacyjnym, przeciek został już opanowany i wody nie przybywa. Zalany jest jeden z przedziałów w maszynowni, ale w żadnym stopniu nie zagraża to bezpieczeństwu załogi i samego kutra.