Prawie 160 kilogramów marihuany odkryli lubelscy i poznańscy policjanci w stolicy Wielkopolski. Wartość zabezpieczonych narkotyków to nawet 11 milionów złotych.

Funkcjonariusze wpadli na trop fabryki 2 tygodnie temu. Zaczęło się od zatrzymania w Lublinie dilera, który w bagażniku samochodu wiózł 2,5 kilograma marihuany. Trop prowadził do Poznania. Fabryka działała w byłym schronie przeciwlotniczym w centrum miasta. Oficjalnie miała się zajmować uprawą boczniaków i pieczarek.

60 kilogramów to czysta, gotowa do sprzedaży marihuana. Kolejne 100 kg to jeszcze nie do końca oczyszczony towar. Znaleziono także 120 g heroiny, broń palną i amunicję.

Wszystko było tak profesjonalnie zorganizowane, że całość produkcji nadzorowała tylko jedna osoba. W sprawie został zatrzymany 48-latek. Jest już tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 15 lat więzienia.