Po 10 września może nie być nowych kierowców autobusów. Nie dlatego, że nie ma chętnych, ale po prostu nie będą mieli gdzie zdobyć świadectwa kwalifikacji.

Rozporządzenie ministerstwa infrastruktury mówi o 260 godzinach nauki w tym praktyki, na specjalnie przygotowanych placach. Minimalne wymagania to jedna płyta poślizgowa.

Szkolić lepiej zdecydowanie TAK, ale nie w takim wymiarze godzin i nie za takie pieniądze o jakich się mówi. Nawet 10 tysięcy złotych może po 10 września kurs na świadectwo kwalifikacji dla kierowców autobusów. Już jest bardzo trudno o ludzi do pracy-alarmują właściciele firm przewozowych, a liczba 280 godzin, brak ośrodków i wysokie koszty kursu mogą sprawić, że po prostu nie będzie chętnych do szkolenia się i w konsekwencji kierowców.