W bydgoskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się dziś proces matki oskarżonej o zamordowanie swojej 8-miesięcznej córki. 21-letnia kobieta zabiła swoje dziecko pilotem od telewizora bo ciągle płakało. Kobieta przyznała się do winy. Grozi jej dożywocie.

Kobieta wyjaśniała, że nie mogła już znieść ciągłego płaczu dziecka. 8-miesięczną Kasią zajmowała się sama. Jak twierdzi nie pomagał jej ani ojciec dziecka, z którym żyła w konkubinacie, ani matka. Mała Kasia od dwóch miesięcy nie mogła w nocy spać. Często budziła się z płaczem. Po jednej z takich nocy, 20 października ubiegłego roku oskarżona kilka razy uderzyła dziecko pilotem od telewizora. Mówiła, że była już u granic wytrzymałości. Nie zainteresowała się później czy dziecku coś się stało. Dopiero około południa obudziła ją sąsiadka i powiedziała, że mała Kasia nie żyje. Biegli psychiatrzy, którzy badali oskarżoną stwierdzili, że była ona w chwili zabójstwa w znacznym stopniu niepoczytalna. Oskarżona twierdziła dziś przed sądem, że żałuje tego co się stało. Grozi jej dożywocie.

foto Marcin Friedrich RMF Bydgoszcz

14:15