Do ośmiu wzrosła liczba śmiertelnych ofiar wczorajszej strzelaniny w amerykańskim stanie Wisconsin. Uzbrojony mężczyzna wtargnął tam na zebranie wspólnoty religijnej w hotelu Sheraton.

Na miejscu zginęły cztery osoby, trzy kolejne zmarły w szpitalu. Ósmą ofiarą był sam zamachowiec, który popełnił samobójstwo. W ciężkim stanie jest jeszcze czworo rannych.

Kilka godzin wcześniej amerykańska policja po trwającym ponad dobę pościgu zatrzymała Briana Nicholsa, który na sali sądowej w Atlancie zastrzelił sędziego i dwie inne osoby. W czasie ucieczki prawdopodobnie zastrzelił jeszcze funkcjonariusza służb celnej.

Do tragicznego wypadku doszło także w Houston w stanie Texas. Czteroletni chłopiec postrzelił w głowę swojego dwuletniego brata znalezioną w pokoju rodziców bronią. Dziecko w stanie krytycznym przewieziono do szpitala.