Przed zachodniopomorskim Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie zakończyła się pikieta przeciwko biedzie, bezrobociu i eksmisjom. Wzięło w niej udział około 200 stu osób, w tym związkowcy z "Kontry".

Spokojna początkowo demonstracja w pewnym momencie zamieniła się w bitwę z policją. Doszło do niej w chwili gdy grupa młodzieży próbowała dostać się do środka Urzędu Wojewódzkiego. Gdy policjanci stanęli na jej drodze - manifestanci obalili benzyną i podpalili kilka kartonów i transparentów. "Wszyscy ci, którzy nie podporządkują się naszym wezwaniom do opuszczenia miejsca nielegalnego zgromadzenia zostaną wylegitymowani a następnie sporządzone zostaną wnioski do kolegium do spraw wykroczeń" - powiedział jeden z policjantów do demonstrujących. Policja zatrzymała agresywnie zachowującą się młodzież. Pozostali uczestnicy pikiety byli spokojni, ale oburzeni z kolei zachowaniem policji. Do manifestujących przeciwko biedzie, bezrobociu i eksmisjom wyszedł na chwilę przedstawiciel wojewody, ale gdy usłyszał przekleństwa i zobaczył agresję - wrócił do urzędu.

foto RMF FM

14:00