Na Podkarpaciu trwa wielkie sprzątanie po fali powodziowej, na Lubelszczyźnie ogłoszono alarm.

Fala powodziowa przeszła przez Podkarpacie - tam trwa wielkie. Wczoraj od bardzo dawna po raz pierwszy zaświeciło słońce. Tamtejsze rzeki już nie grożą wylaniem. Pomimo to, w 9 gminach obowiązuje alarm, a w 13 - pogotowie powodziowe. Rzeki już nie przybierają - a te najgroźniejsze - Wisła i San obniżają swoje stany. W Sandomierzu i Zawichoście, gdzie wczoraj przechodziła fala kulminacyjna - jest już znacznie spokojniej. Niewykluczone więc, że w najbliższych godzinach zostanie odwołane kilka alarmów powodziowych.

Teraz ze wzbierającymi rzekami zmaga się Lubelszczyzna. W gminach nadwiślańskich ogłoszono alarm powodziowy. Okolice Kraśnika, Puław, Kazimierza Dolnego i Annopola - to tylko niektóre z zagrożonych rejonów. Trudna sytuacja panuje w rejonie Annopola. Tam - Wisła przekroczyła stan alarmowy o ponad 170 centymetrów. Wezbrały też inne rzeki regionu. Wieprz w Krasnymstawie przekroczył stan alarmowy o 80 centymetrów, a Bug w Dorohusku - o ponad 30.

Według hydrologów nadal będzie rósł poziom Wisły poniżej ujścia Sanu. Pociesza jedynie fakt, że na razie nie grożą nam intensywne opady ani roztopy w górach. Jeśli taka pogoda utrzyma się, w najbliższym czasie wody w rzekach powinny zacząć opadać.

Wiadomości RMF FM 8:45

Ostatnie zmiany 11:45