Wygrał proces o przywrócenie do służby, ale zanim wrócił do pracy, policja ponownie wytacza przeciwko niemu armaty. Mowa o funkcjonariuszu, który ujawnił falę w pododdziale antyterrorystycznym. Wcześniej zwolniono go za m.in. "nadmierne korzystanie z prawa do pisania skarg i wniosków".

Tym razem za niestawienie się do służby po uprawomocnieniu się wyroku. Szczegóły tej kuriozalnej sprawy poznał reporter RMF FM Paweł Żuchowski.

Dodam, że prawomocny wyrok dotarł do komendy na początku sierpnia.