Przemyt ponad 600 litrów spirytusu udaremnili w sobotę celnicy na polsko-czeskim przejściu granicznym Głuchołazy - Mikulovice.

"Przemyt wykryliśmy w specjalnie przygotowanym, niewidocznym z zewnątrz zbiorniku w samochodzie citroen" - powiedziała Izabela Czernocka, kierownik posterunku celnego w Głuchołazach. Jeden z celników zauważył, że w samochodzie jest za gruba podłoga. "Przewierciliśmy podłogę, następnie użyliśmy endoskopu, no i okazało się że w zbiorniku jest spirytus. Nie mamy jeszcze wyników badań laboratoryjnych, ale jesteśmy w stanie odróżnić spirytus od wódki" - tłumaczyła Czernocka. Kontrabandę próbował wwieźć do Polski Krzysztof G. ze Śląska. Nie

był wcześniej notowany przez służby celne. "To największy przemyt alkoholu na naszym przejściu. Będę się starała, żeby funkcjonariusz, który go wykrył dostał nagrodę" - podsumowała kierownik posterunku.

00:15