W południe z Warszawy wyruszył konwój z pomocą dla Czeczenii i sąsiedniej Inguszetii.

To już piąta ekspedycja Polskiej Akcji Humanitarnej do krajów byłego Związku Radzieckiego, tym ważniejsza, że pomoc ma być przekazana regionowi objętemu prawdziwą wojną. Transport zawiera ubrania, żywność i środki czystości o wartości około 400 tysięcy złotych. Pomoc ma dotrzeć do potrzebujących w ciągu tygodnia.

Konwój może napotkać po drodze wiele przeszkód. Wczoraj władze Inguszetii informowały, że Rosja nakazała wstrzymanie transportów z pomocą. Rosjanie chcą podobno, aby żywność, lekarstwa i ubrania dostarczano wyłącznie do północnej Czeczenii, kontrolowanej przez wojska federalne.

Choć Moskwa zdementowała te informacje, to jednak prezydent Inguszetii nie wierzy w dobre intencje rosyjskich władz. Jego zdaniem Rosja chce zablokować transporty, aby zmusić Czeczenów do powrotu do domów. Do tej pory na tereny odbite przez rosyjskie wojska wróciła zaledwie garstka uchodźców. Większość nie chce żyć pod rządami Rosjan.

Pomimo tych wiadomości, Janina Ochojska - szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej nie obawia się niemiłych niespodzianek.

Wiadomości RMF FM 11:45

Ostatnie zmiany 12:45

Foto: EPA