8 rolników i jeden policjant trafiło do szpitala po wieczornej
bitwie w gmachu Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie. Chłopi po
opatrzeniu ran wrócili do domów, policjanta uderzonego kilka razy
gaśnicą lekarze zatrzymali na obserwacji.
Cała akcja trwała tylko kilkanaście minut, mimo że rolnicy na widok
policji zabarykadowali wejście. Okazało się jednak, że stróże prawa
byli sprytniejsi weszli do gmachu przez dach. Cłopi próbowali się
bronić wodą z hydrantów, nogami od stołów i krzeseł, sięgnęli także po
gaśnice. Policja użyła pałek i gumowych kul.