Nie będzie nowych górniczych blokad na torach. Wczoraj związkowcy z

"Solidarności" w ciągu czterech godzin doszli do porozumienia z rządem.

Strony ustaliły między innymi, że tempo reformy górnictwa będzie

dostosowane do możliwości budżetu.

Rozmawiano także o planie stworzenia jednej spółki węglowej w skład

której wchodziłyby wszystkie likwidowane kopalnie. Jednak zdaniem

ministra gospodarki Janusza Steinhoffa, nie wiadomo kiedy i czy w ogóle

powstanie taka spółka.

We wtorek kolejna runda rozmów. Według szefa górniczej "Solidarności"

Henryka Nakoniecznego strony spotkają się by omowić kwestie emerytur

pomostowych i sposób prywatyzacji kopalń.