Tragiczny poranek na dolnośląskich drogach - w ciągu kilku godzin doszło do dziesięciu poważnych wypadków, w których zgineło pięć osób.

Trzy osoby zgineły koło Lwówka Śląskiego, gdy rozpędzony volkswagen

wpadł w poślizg na zakręcie i uderzył w drzewo. Do śmiertelnego wypadku

doszło też na trasie numer 3 koło Lubina. Na miejscu zginął kierowca mazdy, którego samochód został niemal doszczętnie zniszczony przez jadące w kolumnie trzy tiry. Prawdopodobnie kierowca zasnął za kierownicą i zjechał na przeciwny pas. Pędził wprost na pierwszą w kolumnie cięzarówkę. Kierowca tira zdołał odbić w lewo. Mazda jednak czołowo uderzyła w drugą z kolei cięzarówkę. Na dodatek najechał na nich jadący z tyłu tir, który po chwili wylądował w rowie.

Posłuchaj relacji reportera radia RMF, Roberta Włodarka:

Tragiczny wypadek wydarzył się również na drodze z Krynicy do Grybowa w małopolskiem. Zginęli w nim dwaj piesi, którzy weszli na jezdnię pod rozpędzony autobus PKS. Prawdopodobnie byli pijani - to jednak potwierdzi na pewno dopiero sekcja zwłok. Kierowca autobusu został ranny. Nikomu z 15 pasażerów nic się nie stało. Apelujemy do kierowców o szczególną ostrożność - na drogach jest wyjątkowo niebezpiecznie.

10:25