Policji udało się porozumieć z kobietą, która zabarykadowała się w jednym z domów na Kaszubach. Magdalena J. zgodziła się oddać samochód, który według bydgoskiej prokuratury wykorzystywano do napadów na bank.

Przypomnijmy. Kobieta groziła, że jeśli policja wejdzie na teren jej posesji, odkręci gaz i wysadzi w powietrze siebie i swoje dzieci. Stróżów prawa poszczuła też psami.

WÓZ SATELITARNY - ŻYWIEC Robert Gusta