Rosyjska milicja aresztowała w Riazaniu kobietę, która za 90 tysięcy dolarów chciała sprzedać swojego wnuczka.

Ciało 5-letniego chłopca miało posłużyć jako zestaw organów do przeszczepów. Bezduszną babcię zatrzymano na gorącym uczynku - w chwili, kiedy w zamian za torbę z pieniędzmi miała przekazać chłopca kupcom. Ich tożsamości nie ujawniono, wiadomo natomiast, że w transakcję zamieszany był też wujek pięciolatka. Po aresztowaniu powiedział: "Stanęło na tym, że dostaniemy 70 tysięcy dolarów. Gdy spytałem, co się z nim stanie, powiedziała, że zostanie dawcą organów. Sprzeciwiałem się jak mogłem, ale ona powiedziała, że tak musi być".

Pięciolatek został porzucony przez swoją matkę zaraz po urodzeniu. Przez ten czas wychowywała go babcia. Teraz chłopiec trafił do milicyjnej izby dziecka. Prawdopodobnie później zostanie adoptowany i jego koszmar się skończy.

00:05