Austriacki Kościół katolicki nie pójdzie wzorem niemieckiego kościoła ewangelickiego, i nie wniesie żadnego wkładu finansowego do "Funduszu pojednania", z którego będą wypłacane odszkodowania dla robotników przymusowych.

Nie ma żadnych poszlak a tym bardziej dowodów, że w latach 1938-1945 w austriackich majątkach kościelnych byli zatrudniani robotnicy przymusowi, tak jak to się działo w Niemczech.

Zdaniem austriackich historyków, tamtejszy Kościół sam był w czasie wojny prześladowany - bardziej niż niemiecki.

Kliknij i posłuchaj z Wiednia relacji korespondenta RMF FM, Tadeusza Wojciechowskiego:

00:30