Obrońca Chelsea Londyn, Ashley Cole lubi szybką jazdę samochodem, co zarejestrowały policyjne kamery. W listopadzie ubiegłego roku reprezentant Anglii został dwukrotnie przyłapany na przekroczeniu prędkości, a w poniedziałek sąd uznał go winnym popełnienia czynu zabronionego.

Wymiar sprawiedliwości, dzięki materiałom policyjnym, udowodnił piłkarzowi, iż 17 listopada 2009 roku w okolicach Londynu rozpędził swoje Lamborghini Gallardo do 167 km/h, przy dozwolonej prędkości 50 km/h. Tuż po zatrzymaniu Cole przyznał, iż jechał znacznie wolniej, a przekroczenie dozwolonej prędkości tłumaczył ucieczką przed paparazzi.

Zawodnik nie stawił się na rozprawie, celem przesłuchania, a linia obrony jego adwokatów okazała się bezskuteczna. Próbowali oni udowodnić, iż narzędzia policyjne do pomiaru prędkości były wadliwe.

Orzeczenie w sprawie Cole'a zostanie wydane 29 stycznia. Najprawdopodobniej skończy się na grzywnie i czasowym odebraniu prawa jazdy.