Posłowie odrzucili rządowy projekt ustawy o przebaczeniu i puszczeniu w niepamięć niektórych przestępstw przeciwko Państwu.

"Źle się stało. Znowu sami sobie strzeliliśmy gola" - komentował wynik głosowania rzecznik klubu Akcji Wyborczej Solidarność, Piotr Żak. Mówił tak, bo przeciw abolicji oprócz SLD i PSL, głosowało również dziewięciu posłów AWS i Unii Wolności. W tej sytuacji Sejmowi zabrakło zaledwie dziesięciu głosów, by skierować ustawę do dalszych prac w komisji.

Według Szefa klubu Unii Wolności, Jerzego Wierchowicza ten projekt budził zbyt poważne wątpliwości, a poza tym w koalicja nie była zarządzona dyscyplina głosowania. "Odrzucenie projektu jest potwierdzeniem, że w Sejmie można liczyć na rozsądek" - mówił natomiast szef klubu SLD Leszek Miller. Według niego ustawa byłaby wykorzystywana do walki politycznej. Zaprzecza temu koordynator służb specjalnych. Janusz Pałubicki twierdzi, że Sojusz cierpi na SZPIEGO-MANIĘ.

Ustawa o abolicji miała zachęcić agentów obcych wywiadów do ujawnienia się w zamian za darownie im kary.

Autor projektu minister Pałubicki zapowiedział, że zastanowi się nad przedstawieniem sejmowi kolejnych podobnych inicjatyw. O jakie dokładnie "inicjatywy" chodzi - na razie nie wiadomo.

Wiadomości RMF FM, 01:45