Województwo warmińsko-mazurskie nawiedzają lokalne powodzie, a w kasie nie ma pieniędzy na naprawę szkód.

W kasie województwa warmińsko-mazurskiego nie ma pieniędzy na naprawę szkód spowodowanych powodzią, jaka nawiedziła Górowo Iławeckie i Elbląg. Środki, które dotychczas spłynęły z budżetu centralnego zostały wykorzystane na niwelowanie zeszłorocznych szkód. W kasie jest jeszcze trzy i pół miliona złotych - ale to jak mówi sieci RMF wojewoda Zbigniew Babalski, wciąż za mało. Być może kasę podreperują pieniądze z Banku Światowego, na które władze regionu bardzo liczą.

Jeszcze dziś będzie gotowy raport wojewody na temat Górowa Iławeckiego i Elbląga. Dokument ten trafi do premiera. Wojewoda Zbigniew Babalski nie ukrywa, że ma nadzieję, iż na jego podstawie rząd da więcej pieniędzy na system przeciw-powodziowy w Polsce północno-wschodniej. Wojewoda Babalski powiedział, że wkrótce powstanie specjalny program "Żuławy", który ma ostatecznie uregulować

problem wody. Program będzie kosztował 150 milionów złotych i będzie skonstruowany na kilka lat.

Dwa dni temu powódź nawiedziła Górowo Iławeckie. W nocy woda przerwała tamę i wdarła się do miasta. Jego mieszkańców zaskoczyła w trakcie snu. Trzy osoby zginęły. Dziś nad ranem woda dostała się do piwnic w Elblągu. Sytuacja została już opanowana. Strażacy przystąpili do wypompowywania wody, po ulicach kursują już tramwaje.

Wiadomości RMF FM 13:45