Jest drogo, ma być taniej. Posłowie chcą skłonić banki do obniżki oprocentowania - ustalił "Dziennik Gazeta Prawna".

Polskie banki oprocentowują kredyty przy koncie na poziomie od 10 do 16 proc., czyli blisko maksymalnego dozwolonego pułapu. Do tego dochodzą opłaty i prowizje, dlatego rzeczywisty koszt kredytu jest wyższy. Debet należy u nas do najdroższych w Unii. Jednocześnie stopa WIBOR, czyli ta, po jakiej banki udzielą sobie kredytu, wynosi 2,7 proc. i jest zbliżona do podstawowej stopy NBP (2,5 proc).

Bank powinien zarabiać na naszych debetach około 5 proc. Nie więcej. Mimo to często zarabia dwukrotnie, a nawet trzykrotnie więcej. To nieuczciwe - mówi szef podkomisji do spraw instytucji finansowych Wiesław Janczyk z PiS w rozmowie z dziennikarzami z "Dziennika Gazety Prawnej". Tym bardziej że, rzeczywisty koszt  kredytu odnawialnego w strefie euro na koniec 2013 r. wynosił 7,63 proc. 

Dlatego podkomisja wezwie na dywanik prezesów banków działających w Polsce.

W poniedziałkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" będzie można także przeczytać o lotniczych okazjach cenowych.