Stabilne Bałkany bez Slobodana Miliszewića - taką wizję regionu
zamierza przedstawić podczas rozpoczynającej się w
Sarajewie międzynarodowej konferencji prezydent USA Bill Clinton.
W stolicy Bośni o politycznych, gospodarczych i społecznych bolączkach
regionu będą rozmawiać przywódcy ponad czterdziestu państw. Mają się
zastanawiać jak zbudować pomost między Bałkanami a resztą Europy.
Zadanie o tyle trudne, że w szczycie nie będą brać udziału
przedstawiciele największego politycznie i najsilniejszego gospodarczo
państwa regionu - czyli Serbii. Komentatorzy podkreślają, że ta
nieobecność jest zamierzona. Zachód chce przez to po raz kolejny
podkreślić międzynarodową izolację Serbii. Chce też dać do zrozumienia,
że nie zmieni stanowiska dopóki u władzy będzie prezydent Slobodan
Miloszewić.