Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ) podniósł swoje prognozy eksportu żywności z Polski na 2012 r. do 16,3 mld euro. To najwyższa w historii wartość - stwierdza "Rzeczpospolita".

Jak mówi ekonomista BGŻ Michał Koleśnikow, lepszy wynik to przede wszystkim efekt kursu walut w I półroczu. Złoty był wówczas nie tylko słabszy wobec euro niż w tym samym okresie 2011 r., ale też niż prognozowała większość analityków walutowych. Dzięki temu dynamika eksportu pozytywnie nas zaskoczyła - wyjaśnia. Eksport napędzają też rosnące ceny żywności na świecie.

Według Wiesława Łopaciuka z IERiGŻ, do zwiększania eksportu nasze firmy zachęca także wyższa, niespodziewana wcześniej produkcja. Muszą poradzić sobie z nadwyżkami - mówi.

Eksport rozwija się szybciej niż import, co przekłada się na wzrost salda - w 2011 r. wyniosło niemal 2,6 mld euro, a w tym, jak szacuje IERiGŻ, może sięgnąć 3,3 mld. Słabnie u nas zainteresowanie drogimi towarami z zagranicy, a nasze relatywnie tanie produkty chętniej kupuje zachodnia Europa - tłumaczy Andrzej Kalicki, szef Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU/Fapa).