Wniosek o odwołanie rządu rozważa górnicza Solidarność. Związek
grozi też dużą akcją protestacyjną pod koniec sierpnia. Rząd, którego
budżet uległ załamaniu, stracił zdolność rządzenia, twierdzi Henryk
Nakonieczny szef górniczej Solidarności.
"SOLID" czas: 8 sek. (SAUTE)
Jej szczegółów Nakonieczny nie chciał zdradzić.
Wczoraj KERM odrzucił projekt zmian w reformie górnicwa przygotowany
przez resort gospodarki. A od tego projektu,
uzależniano przekazanie dodatkowych pieniędzy na odprawy dla
zwalnianych z kopalń górników. Przedstawiciele resortu finansów
uznali koretkę za niewystarczającą. Nie zagwarantowano w niej bowiem,
że produkcja węgla będzie bardziej opłacalna. Wiceminister gospodarki
Jan Szlązak ripostował z kolei, że to, czego domaga się
minister finansów Leszek Balcerowicz oznaczałoby konieczność zwalniania
rzesz górników z kopalń bez wypłaty odpraw.
W najbliższy wtorek projektem zajmie się rząd. Jest jednak mało
prawdopodobne by zajął inne stanowisko niż KERM. Wtedy grozi
górnicza fala protestów.