Stopa bezrobocia w styczniu wyniosła 13,0 proc. wobec 12,3 proc. w grudniu - poinformował GUS. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu stycznia wyniosła 2 mln 105 tys. osób. W tym czasie pracodawcy zgłosili 46,6 tys. ofert pracy

Przyczyna wzrostu liczby bezrobotnych to koniec roku i brak prac sezonowych. Stąd wzrost stopy bezrobocia we wszystkich województwach. W styczniu w urzędach pracy rejestrują się osoby, które skończyły staże, szkolenia czy kontrakty.

W styczniu również nie sprzyjała pogoda i cały czas zresztą nie sprzyja. Dlatego też w budownictwie wykonuje się mniej prac. Nie można wykluczyć, że w lutym również wzrośnie stopa bezrobocia - mówi ekonomista Maciej Reluga. Prognozuje, że po ciężkich zimowych miesiącach bezrobocie zacznie spadać. Nie można jednak liczyć na cuda, bo obcięto środki na przeciwdziałanie bezrobociu.

Najwyższa stopa bezrobocia utrzymywała się nadal w województwach: warmińsko-mazurskim (21,1 proc.), zachodnio-pomorskim (18,5 proc.), kujawsko-pomorskim (17,4 proc.) oraz lubuskim (16,7 proc.) i podkarpackim (16,4 proc.).

Najmniej bezrobotnych było w województwach: mazowieckie i wielkopolskie (po 9,8 proc.), śląskie (10,6 proc.) i małopolskie (11,0 proc.).

W stosunku do grudnia 2010 r. bezrobocie wzrosło we wszystkich województwach, najbardziej w województwach: opolskim - 10,1 proc., lubuskim - o 9,8 proc., pomorskim - o 9,1 proc. i podlaskim - 9,0 proc. Zaś w porównaniu ze styczniem 2010 r. bezrobocie zwiększyło się w 12 województwach, najwięcej w województwach: śląskim (o 7,3 proc.), małopolskim (o 6,9 proc.) oraz mazowieckim (o 4,7 proc.).

Większość bezrobotnych (ok. 80 proc.) pozostających w ewidencji urzędów pracy to osoby, które wcześniej pracowały zawodowo. W końcu stycznia 2011 r. było takich 1 mln 677,1 tys. osób.

Bez prawa do zasiłku nie posiadało 1 mln 745 tys. osób czyli prawie 83 proc. ogółu zarejestrowanych bezrobotnych. W tej grupie bezrobotnych 44 proc. stanowili mieszkańcy wsi.