Zespół naukowców m.in. z Purdue University już niebawem - 30 października - wyruszy na misję, której celem jest rozwikłanie zagadki zaginięcia Amelii Earhart. Badacze odwiedzą wyspę Nikumaroro, aby zbadać, czy tajemniczy "obiekt Taraia" uchwycony z powietrza to faktycznie legendarny samolot Lockheed 10-E Electra.
- 30 października zespół naukowców, m.in. z Purdue University, wyruszy na wyspę Nikumaroro, by zbadać, czy tzw. "obiekt Taraia" to wrak samolotu Amelii Earhart.
- "Obiekt Taraia" został zauważony na zdjęciach satelitarnych w 2020 roku i potwierdzony na archiwalnych fotografiach z 1938 roku.
- Jeśli chcesz poznać szczegóły tej fascynującej ekspedycji i dowiedzieć się więcej o historii Amelii Earhart, przeczytaj cały artykuł.
Prace na Nikumaroro skoncentrują się na sprawdzeniu "obiektu Taraia" zauważonego po raz pierwszy na zdjęciach satelitarnych w 2020 roku, a następnie potwierdzonego na zdjęciach lotniczych laguny wyspy pochodzących z 1938 roku.
Nikumaroro znajduje się w połowie drogi między Australią a Hawajami, około 643 kilometry na południowy wschód od wyspy Howland, planowanego celu trzeciego od końca etapu próby okrążenia świata w 1937 roku wzdłuż równika.
Richard Pettigrew, dyrektor z amerykańskiego Instytutu Dziedzictwa Archeologicznego (Archaeological Legacy Institute) wiąże duże nadzieje z misją.
"Inne dowody już zebrane przez Międzynarodową Grupę ds. Historycznego Odzyskiwania Samolotów (The International Group for Historic Aircraft Recovery) tworzą niezwykle przekonujący, wieloaspektowy argument przemawiający za tym, że ostatecznym celem Earhart i jej nawigatora Freda Noonana była wyspa Nikumaroro. Potwierdzenie obecności wraku samolotu w tym miejscu byłoby niezbitym dowodem" - zaznaczył w komunikacie Uniwersytetu Purdue i dodał: "Znalezienie samolotu Electra Amelii Earhart byłoby odkryciem życia".
Część członków międzynarodowej wyprawy wyleci z terminalu Amelii Earhart na lotnisku Uniwersytetu Purdue, by dołączyć do pozostałych uczestników na Majuro, stolicy Wysp Marshalla. Stamtąd, 4 listopada, cała ekipa wyruszy drogą morską w kierunku wyspy Nikumaroro, pokonując dystans około 1200 mil morskich.
Na początku ekspedycji zostaną wykonane nagrania wideo oraz zdjęcia dokumentujące stan wyspy przed rozpoczęciem jakichkolwiek działań. Następnie zespół przeprowadzi zdalne badania przy użyciu magnetometrów i sonaru, aby zlokalizować ewentualne anomalie pod powierzchnią ziemi i w wodzie.
Kolejnym etapem będą podwodne wykopy z wykorzystaniem hydraulicznego pogłębiacza, co pozwoli na odsłonięcie i identyfikację potencjalnych obiektów związanych z zaginięciem Earhart. Równolegle prowadzone będą piesze przeszukania lądu w poszukiwaniu szczątków, które mogły zostać wyrzucone przez fale.
Planowany powrót wyprawy do portu na Majuro przewidziano na 21 listopada, a dzień później uczestnicy rozpoczną podróż powrotną do swoich krajów.
Organizatorzy podkreślają, że ewentualna identyfikacja szczątków samolotu byłaby przełomem w badaniach nad losem Amelii Earhart. Byłby to także pierwszy krok do realizacji jej pierwotnego planu - powrotu z historycznego lotu do West Lafayette. Jak zaznaczają członkowie zespołu, konieczne będą dalsze prace, by osiągnąć ten cel, jednak on i uczelnia czują się zobowiązani wobec dziedzictwa legendarnej pilotki.
Amerykanka w 1932 roku stała się pierwszą kobietą i drugą osobą w historii, która samotnie przeleciała samolotem przez Atlantyk. Wcześniej udało się to tylko Charlesowi Lindberghowi.
W 1937 roku zniknęła bez śladu nad Pacyfikiem, gdy wraz ze swoim nawigatorem Fredem Noonanem próbowała jako pierwsza kobieta za sterami samolotu okrążyć kulę ziemską.
Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych oraz Straż Przybrzeżna prowadziły 16-dniowe poszukiwania zaginionej, jednak zakończyły się one niepowodzeniem. Amelia Earhart została oficjalnie uznana za zmarłą 5 stycznia 1939 roku.
Mimo licznych prób i wydania milionów dolarów na przestrzeni dziewięciu dekad, nie odnaleziono ani szczątków Earhart, ani wraku jej samolotu. Ostatnia kosztowna ekspedycja, zorganizowana przez Tony’ego Romero i jego zespół Deep Sea Vision, również zakończyła się niepowodzeniem w ubiegłym roku. Romero, eksplorator głębin z Karoliny Południowej, zarejestrował obraz sonaru przedstawiający obiekt przypominający samolot na dnie Oceanu Spokojnego, jednak później potwierdzono, że była to jedynie formacja skalna.
W ubiegłym miesiącu prezydent Donald Trump zapowiedział odtajnienie i udostępnienie rządowych dokumentów dotyczących Amelii Earhart oraz jej ostatniego lotu.
Amelia Earhart, już w latach 30. uznawana za ikonę lotnictwa, od 1935 roku przez dwa lata pracowała na Uniwersytecie Purdue jako doradczyni zawodowa dla kobiet oraz konsultantka wydziału aeronautyki - dlatego też uniwersytet angażuje się tak mocno w jej poszukiwania. Na uczelni - upamiętniają ją liczne obiekty, programy i kluby, a także niedawno otwarty terminal jej imienia na lotnisku Purdue.