22-letni David Hyde dla swoich marzeń zrobi wszystko. Z Nowej Zelandii przyleciał do Szwajcarii, by odbyć staż w placówce ONZ w Genewie. Tutaj spotkała go jednak niemiła niespodzianka. Ceny wynajmu mieszkań okazały się na tyle wysokie, że mężczyzna zmuszony jest rezydować w namiocie.

Nowozelandczyk rozłożył swój namiot tuż nad jeziorem genewskim. Mieszkanie w takim niecodziennym "apartamencie" nie przeszkadza 22-latkowi w tym, by każdego dnia zjawiać się w siedzibie ONZ ubranym w czysty garnitur. Będzie musiał tak żyć jeszcze przez 6 miesięcy, bo tyle właśnie trwa bezpłatny staż w Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Matka mężczyzny o całej sprawie dowiedziała się z internetu. Teraz stara się zebrać wśród rodziny jakieś pieniądze, by wesprzeć syna, jednak przeczuwa, że ten nie przyjmie żadnej pomocy. Mam nadzieje, że je dobrze i jest mu ciepło. Przynajmniej jest lato - mówi zmartwiona rodzicielka.

Aktualnie placówka ONZ w Genewie zatrudnia ponad 160 stażystów. Większość z nich odbywa praktykę nieodpłatnie. 

źródło: DAILY MAIL (az)