Tysiące domów bez prądu i paraliż na drogach - tak wygląda początek tegorocznej zimy we Francji. W środkowej i południowo-zachodniej części kraju spadło kilkanaście centymetrów śniegu. Opady śniegu sparaliżowały we Francji kursowanie kolei podmiejskich i TGV. Śnieg uszkodził część linii energetycznych. Na oblodzonych jezdniach tworzyły się gigantyczne korki. Część dróg jest nieprzejezdna. W kilku francuskich departamentach służby meteorologiczne ogłosiły pomarańczowy alarm. Synoptycy zapowiadają kolejne opady. Dziś w Burgundii i Ardenach może spaść nawet 40 centymetrów śniegu.