Bardzo ciekawe, jaką formę w pierwszej encyklice Benedykta XVI i jego dalszym nauczaniu przyjmie dialog ekumeniczny, otwarcie na inne religie i ostrzeżenie przed relatywizmem - zastanawia się ks. Adam Boniecki.

Beata Lubecka: Kiedy wymieniano wśród kandydatów kard. Ratzingera, mówiło się, że jest to najlepszy kandydat. Ktoś, kto będzie kontynuował dzieło rozpoczęte przez Jana Pawła II. Jakie będą te priorytety nowego papieża, jeśli chodzi o Kościół?

ks. Adam Boniecki: Jedni mówili: to będzie najlepszy kandydat, bo będzie kontynuował. Drudzy mówili: to najgorszy kandydat, bo będzie kontynuował. Także tu nie łudźmy się, że jest jakaś cudowna jednomyślność w ocenach. Kard. Ratzinger na pierwszej mszy otwierającej konklawe - te msze codziennie inny kardynał odprawiał – pouczał uczestników konklawe, mówił o tym, co jest w tej chwili w jego przekonaniu, największym problemem Kościoła. To jest problem relatywizmu, gdzie wiara kryształowa, przyjęty depozyt wiary, jest uważany za jakąś rzecz przestarzałą. Natomiast kwestionuje się wszystko, relatywizuje prawdę, aż do jej całkowitego rozmycia. To nie jest wymyślone na okoliczność konklawe. W takiej książce na temat wolności, pluralizmu – to taki zbiór konferencji kard. Ratzingera, który wyszedł niedawno w Polsce, temu jest poświęcony. On tam mówi, że tak, jak w pewnym etapie życia Kościoła ostatnich lat wielkim niebezpieczeństwem było zamieszanie, które powstało wokół teologii wyzwolenia, gdzie było bardzo wiele nieporozumień niebezpiecznych dla samej wiary, tak w tej chwili on wskazuje ten relatywizm. Kiedy się to słyszy, brzmi to jako rzecz oczywista. Dla wielu ludzi jest to niepokojące. Tu pytamy o dialog z innymi religiami, o szacunek innych dróg, tu sprawa innych kościołów chrześcijańskich, którym dokument Kongregacji Nauki Wiary odmówił prawa do tytułu Kościół, co wywołało wielkie napięcie i trzęsienie ziemi. To nie jest wszystko takie miłe, gładkie. Tu jest konfrontacja wiary chrześcijańskiej po 2000 lat ze światem dzisiejszym, który ma mnóstwo innych propozycji, które niosą propozycje podłączenia się do chrześcijaństwa, zrobienia z niego jakiegoś użytku czy wręcz zakwestionowania jedności roli Chrystusa. To jest w takim myśleniu doktrynalnym, co jest tą sprawą w sferze nauki Kościoła sprawą centralną w oczach Ojca Świętego Benedykta XVI. Jestem szalenie ciekawy, czy podejmie ten styl podróżowania. Oczywiście, on już bardzo wiele podróżował. Widać, że był niemal wszędzie na świecie. Te spotkania papieża ze świadkami różnych wiar, które doprowadziły do spotkania w Asyżu, jaka tego będzie kontynuacja? Przecież to nie była relatywizacja wiar. Ojciec Święty Jan Paweł II nie organizował tego wbrew czy poza Kongregacją Nauki Wiary. To jest bardzo ciekawe, jak ten dialog ekumeniczny, otwarcie na inne religie i ostrzeżenie przed relatywizmem, jaką przyjmie formę w pierwszej encyklice nowego papieża i w jego dalszym nauczaniu.