Przy podejmowaniu decyzji kluczowa była opinia Bronisława Komorowskiego i Radosława Sikorskiego. Palikotowi kara się należała, ale jesteśmy wyrozumiali - powiedział wiceszef klubu PO Sławomir Nowak w Kontrwywiadzie RMF FM. Mimo animozji prawybory wzmacniają Platformę - dodał. Jego zdaniem, w porównaniu z innymi krajami u nas jest pełen Wersal.

Konrad Piasecki: Żadnej kary, żadnej nagany, nawet maleńkiego upomnienia - zabawni jesteście, panie pośle...

Sławomir Nowak: Nie, jesteśmy myślę, że wyrozumiali trochę. Jeżeli na wniosek dwóch kandydatów na prezydenta, Radosława Sikorskiego i Bronisława Komorowskiego, zarząd odstępuje od wymierzenia kary, która jakaś tam pewnie niewysoka, ale się należała, to chyba to jest OK.

Konrad Piasecki: Dwa dni dyskusji o tym, jak zabić Palikota i na koniec decydujecie, że nic mu nie zrobicie?

Sławomir Nowak: Kto dyskutuje, ten dyskutuje.

Konrad Piasecki: Pan, jako członek tego ciała prawyborczego, domagał się nawet kary dla niego.

Sławomir Nowak: Tak, wystąpiliśmy z takim wnioskiem do zarządu partii. Potem jako członek zarządu partii też nad tym deliberowałem.

Konrad Piasecki: I potem jako członek komisji wyborczej byłem za ukaraniem, jako członek zarządu byłem przeciwko ukaraniu.

Sławomir Nowak: Nie, tu nic, tak już mówiąc zupełnie poważnie, bo pan redaktor ma taką poranną skłonność do żartowania...

Konrad Piasecki: To niedobrze? Platforma chciałaby, że ludzie z rana się nie śmieli?

Sławomir Nowak: Nie, bardzo chcemy, nie tylko z rana, żeby się uśmiechali, tym bardziej, że za oknem świeci słońce, jest całkiem przyzwoita pogoda w Warszawie.

Konrad Piasecki: I mamy nadzieję, że w całej Polsce również.

Sławomir Nowak: Mamy nadzieję, przede wszystkim w sercach.

Konrad Piasecki: Bo rządzi Platforma, więc w sercach radość.

Sławomir Nowak: I żyje się lepiej.

Konrad Piasecki: Wszystkim.

Sławomir Nowak: Tak jest.

Konrad Piasecki: No to co z tym Palikotem, już tak całkiem na poważnie mówiąc, dlaczego go nie ukaraliście? Przestraszyliście się Palikota poza Platformą? Było trochę strachu?

Sławomir Nowak: Nie, to nie jest kwestia tego. Kluczowa naprawdę, niezależnie od tego, jakiego piątego dna się tutaj doszukujemy, kluczowa była opinia obu kandydatów, marszałka Komorowskiego i ministra Sikorskiego. Oni we dwóch poprosili, żeby odstąpić od wymierzenia kary. My też nie możemy zajmować się sobą. Mamy do zrobienia wielki projekt polityczny, jakim są prawybory.

Konrad Piasecki: Ale przez dwa dni się zajmowaliście, przez dwa dni na Palikota narzekaliście.

Sławomir Nowak: Przyzna pan redaktor, że trochę też pod wpływem takiego oczekiwania krwi ze strony mediów. Nie narzekam, broń Boże na media, bo taka jest dzisiaj polityka, ale jak trochę więcej spokoju, dystansu złapiemy do tej sprawy, to jest dużo lepiej, trochę lepiej widać też prawdziwe intencje niektórych osób.

Konrad Piasecki: A może to jest tak, że wszyscy uznali, że ten Palikot ma rację mówiąc, że Sikorski to nie jest taki do końca pewny kandydat.

Sławomir Nowak: Nie, jest absolutnie do końca pewny, jest bardzo dobrym kandydatem na prezydenta i byłby naprawdę fantastycznym prezydentem.

Konrad Piasecki: Ale z PiS-em był związany. Może Palikot w gruncie rzeczy nie powiedział nic strasznego?

Sławomir Nowak: Też uważam, że trzeba z większym dystansem, większym chłodem i spokojem na to wszystko patrzeć, nie dać się podpuszczać niektórym mediom. Uważam, że jeżeli mamy do czynienia z bardzo fajną reakcją w gruncie rzeczy kandydatów na prezydenta, kiedy obaj proszą zarząd, żeby jednak odstąpić, bo nie róbmy z igły widły, to zarząd podziela taką opinię.

Konrad Piasecki: Decyzja była jednomyślna?

Sławomir Nowak: Jednomyślna.

Konrad Piasecki: "Sikorszczycy", "twardziele" nie żądali krwi? Nitras, Gowin? Nic?

Sławomir Nowak: W ogóle nie było rozmowy o jakiś szczególnych karach dla Janusza Palikota. Mam nadzieję, że też Janusz Palikot powściągnie nieco emocje, własny język, bo obiektywnie dawanie pretekstu do dyskutowania na ten temat jest po prostu szkodliwe dla Platformy, nawet jeśli intencje jego nie były złe.

Konrad Piasecki: A jak to było z tą gotowością do rezygnacji Komorowskiego ze startu? Była taka gotowość? Proszę nie pić kawy, jak zadaję takie pytanie.

Sławomir Nowak: Ja jestem wolnym człowiekiem… widzi pan, wybił mnie pan kompletnie teraz z rytmu. Dobra kawa, swoją drogą, dziękuję bardzo za tę kawę. Natomiast nie było w ogóle rozmowy na ten temat na zarządzie i nie byłem uczestnikiem takiej rozmowy. Nie podejrzewam, żeby tego rodzaju deklaracje padały.

Konrad Piasecki: Nie wierzę, że Komorowski nie powiedział, czy był gotów zrezygnować ze startu, jeśli zostanie Palikot wyrzucony, czy nie.

Sławomir Nowak: Też tak nie sądzę.

Konrad Piasecki: Ale nie zapytaliście o to Komorowskiego?

Sławomir Nowak: Nie, nie zapytaliśmy.

Konrad Piasecki: Naprawdę? To wy dziwni jesteście. Wasz kandydat w prawyborach, prawie że na prezydenta, podobno deklaruje, że wycofa się z prawyborów, wycofa się z wyborów…

Sławomir Nowak: Zapewniam pana, że mamy ważniejsze rzeczy do omawiania na zarządzie krajowym, niż zajmowanie się jakimiś pięciorzędnymi tematami. Czyli ktoś coś powiedział ma czyjś temat…

Konrad Piasecki: To jest pięciorzędny temat, że Komorowski jest gotów się wycofać z prawyborów?

Sławomir Nowak: Nie, dlatego, że w ogóle nie ma takiej ewentualności. Bronisław Komorowski startuje w tych prawyborach, startuje Radosław Sikorski, do 27 marca mamy prawybory w Platformie.

Konrad Piasecki: Palikot kłamał, mówiąc o takim scenariuszu?

Sławomir Nowak: Ja nie byłem uczestnikiem… zmusza mnie pan do dyskutowania na tematy, o których nie mam zielonego pojęcia.

Konrad Piasecki: Nie wierzę, że w partii się o takich rzeczach nie mówi.

Sławomir Nowak: Ja nie mówię. Musi pan zaprosić kogoś, kto mówi.

Konrad Piasecki: Palikot wczoraj był tutaj i mówił.

Sławomir Nowak: Proszę zaprosić Janusza Palikota.

Konrad Piasecki: A nie macie jeszcze dosyć tych prawyborów?

Sławomir Nowak: Nie, to bardzo dobry projekt i on - moim zdaniem - bardzo wzmacnia Platformę.

Konrad Piasecki: Bardzo, tak, widzimy to w ostatnich dniach. Kandydaci się podszczypują, sojusznicy się gryzą, Sikorski śmieje się ze wzrostu prezydenta. Fantastycznie wzmacniacie Platformę.

Sławomir Nowak: Ależ zazdrość, taka zawiść ze strony pana redaktora, zupełnie niewspółmierna…

Konrad Piasecki: Ale dlaczego? Mam wam zazdrościć prawyborów?

Sławomir Nowak: Ja bardzo bym chciał, żeby inne partie polityczne poszły śladami…

Konrad Piasecki: Ale ja nie jestem z żadnej innej partii politycznej, muszę pana zdziwić. Radio to nie partia polityczna.

Sławomir Nowak: Dobrze, puszczę mimo uszu tę oczywistość. Ale mówiąc zupełnie poważnie, bo tak trochę luzujemy: projekt prawyborów jest sprawą, która dla Platformy jest bardzo ważna, bo też pokazuje nowe standardy uprawiania polityki w Polsce. Można robić tę politykę z pełnym zaangażowaniem wszystkich członków swojej partii. Tę demokratyczną decyzję można podejmować w sposób jak najbardziej jawny, z udziałem również opinii publicznej. Ma pan rację, że są pewne napięcia, pojawiają się pewne rzeczy…

Konrad Piasecki: Miało być europejsko, miało być światowo, miało być amerykańsko…

Sławomir Nowak: I jest.

Konrad Piasecki: …pięknie, kulturalnie, a wychodzi jak zawsze.

Sławomir Nowak: Ale jak sobie pan porówna napięcie na przykład w prawyborach w Stanach Zjednoczonych, to u nas jest pełen Wersal. W porównaniu do tego, co się dzieje, w Stanach Zjednoczonych…

Konrad Piasecki: Jakoś nie pamiętam, żeby Obama się śmiał ze wzrostu McCaina, albo ze wzrostu Hillary, albo z płci Hillary.

Sławomir Nowak: Ale jak rozmawiał kandydat na kandydata wówczas Barack Obama z kandydatką na kandydatkę panią Hillary Clinton.

Konrad Piasecki: Podobał się panu Sikorski, śmiejący się ze wzrostu prezydenta?

Sławomir Nowak: Ja uważam, że powinniśmy bardziej powściągnąć język kampanii wyborczej. Uważam, że Platformie pewne rzeczy nie przystoją, ludzie oczekują od nas dużo, dużo więcej niż od PiS-u i bardzo bym chciał, żebyśmy tonowali. I to dotyczy języka, którym posługują się popierający naszych kandydatów, jak i czasami sami kandydaci, ale tu akurat nie mam większych zastrzeżeń do naszych kandydatów.