Donald Tusk honorowym przewodniczącym PO? „Jest taki pomysł. Tusk jest pomysłodawcą PO, więc należy mu się zapisanie w naszej historii. To jest symboliczne podziękowanie za te 14 lat - mówi szef MSZ Grzegorz Schetyna w Kontrwywiadzie RMF FM. Na pytanie, czy chce być szefem Platformy odpowiada: „Nie myślę dzisiaj o przywództwie w PO”.

Konrad Piasecki: Zrobicie Tuska honorowym przewodniczącym Platformy?

Grzegorz Schetyna: Jest taki pomysł.

Ale dobry pomysł, pańskim zdaniem?

...

Bez przekonania pan westchnął.

Szukam słowa, jak najlepiej to opisać. Jest to twórca, pomysłodawca PO.

Więc należy mu się.

Więc należy mu się tak naprawdę zapisanie w naszej historii.

Ale jak zostanie honorowym, to już nigdy nie zostanie takim regularnym przewodniczącym.

Tak, ale to jest bardziej symboliczne podziękowanie za te 14 lat. A teraz będzie w Brukseli. Tam nie będzie się partią zajmował.

Ale honorowy przewodniczący będzie miał jakieś plenipotencje i możliwości, czy po prostu będzie takim odległym emerytem?

Jutro zobaczymy, będzie decydowała o tym konwencja.

Ale wpiszecie to do statutu PO?

To jest możliwe. Musielibyśmy - jeśli taka decyzja zostanie podjęta - statut musi zostać zmieniony, oczywiście.

Ale pan popiera?

Tak, bo to zawsze jest takie symboliczne i sympatyczne.

Byłby pan gotów, panie ministrze, wysłać polskie wojska za granicę?

To jest bardzo poważna rozmowa, która nas czeka.

Bo pan, rozumiem, chciałby trochę zmienić taką doktrynę, która zaczęła obowiązywać od paru miesięcy, czy od paru lat nawet.

To jest pytanie o wyzwania, które stoją przed pokojem międzynarodowym, bezpieczeństwem Europy, Polski.

Mówił pan wczoraj w expose: gotowi jesteśmy umacniać bezpieczeństwo wspólnie z naszymi sojusznikami, także na południowych rubieżach - rozumiem, że czynem zbrojnym, a nie dobrym słowem.

Cytat

To jest w ogóle decyzja polityczna, czy być, i w jak sposób, w tej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu

Chodzi o Państwo Islamskie. To jest w ogóle decyzja polityczna, czy być, i w jak sposób, w tej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, solidarności europejskiej z tymi, którzy już tam są: z Ameryką, z Kanadą. Ta sprawa jest poważna i musimy ją bardzo poważnie traktować.

Poważnie rozważyć myśl taką, że polskie wojska będą jednak musiały jeździć za granicę, bo takie są wyzwania współczesności?

To nie jest tak klasycznej, jak kiedyś. Przystąpienie do koalicji, czy wsparcie takiej koalicji kojarzy się z wysłaniem wojsk, czy z obecnością wojsk lądowych, walkami...

W tym przypadku akurat sił powietrznych.

Nie musi tak być. Myślę, że w ogóle w takich sytuacjach kraje wolnego świata muszą skutecznie reagować. W tym przypadku skuteczna reakcja to jest koalicja państw walczących z Państwem Islamskim.

Ta doktryna: mniej misji, skupmy się na sobie, to nie jest doktryna, pod którą by się pan z pełną odpowiedzialnością podpisywał?

Są nowe wyzwania. Dlatego jesteśmy obecni w misjach stabilizacyjnych jak w Bałkanach Zachodnich, ale także tam, gdzie coś się dzieje jak w Republice Środkowo-Afrykańskiej. To są wyzwania, na które nowoczesne państwo, a takim jest Polska, musi odpowiadać.

A wyobraża pan sobie jakąś misję NATO we wschodniej Ukrainie?

Nie, to jest na dzisiaj i na jutro niemożliwe. Nie wyobrażam sobie tego.

Bo to by zbyt bardzo zadrażniło stosunki w Rosji?

To jest coś, co przeniosłoby konflikt ukraiński zupełnie w inny wymiar, coś bardzo niebezpiecznego, ale to oczywiście zależy od zachowania rosyjskiego.

Jest pan też przeciwnikiem sprzedaży polskiej broni Ukrainie?

Uważam, że to jest decyzja Ukraińców, decyzja polskich firm zbrojeniowych. Traktuję to zupełnie otwarcie.

Czyli czysto handlowo?

Tak jest.

Nie politycznie?

Tak jest.

"Negocjacje są niepotrzebne, one do niczego nie prowadzą" - mówi w RMF nowy rosyjski ambasador. "Poradzimy sobie tyle, ile trzeba będzie". Poradzą sobie rzeczywiście?

Nie poradzą sobie. Już sobie nie radzą. Nie radzi sobie rubel, który spada na łeb na szyję. One (sankcje - przyp. red.) są dotkliwe, i będą jeszcze bardziej, muszą być tylko konsekwentnie egzekwowane.

Tylko on mówi: wejdą jakieś inne firmy, z innych krajów, przestawimy nasz rynek i tak naprawdę to ci, którzy te sankcje stosują, będą tego za parę lat żałować.

Nie namówi mnie pan na to, żebym w pańskim radiu dyskutował z ambasadorem Rosji w sprawie skuteczności sankcji, powiedziałem swoje zdanie w tej sprawie.

A ambasador mówi też: musimy znaleźć jakieś wyjście z tej ślepej uliczki. Czyli sytuacji niezgody na status Krymu. Jest jakieś dobre wyjście z tej ślepej uliczki?

Wycofanie się z tego, co zrobili, wycofanie się z zasady łamania prawa międzynarodowego, z agresji na wschodnią część Ukrainy, z popierania separatystów, z aneksji Krymu...

Zachód nigdy nie uzna aneksji Krymu?

Nigdy nie uzna, ponieważ to znaczyłoby, że uznaje łamanie prawa międzynarodowego. I sankcjonuje to. To jest niemożliwe.

Rozumiem, wyobraża pan sobie przywracanie czy jakąś normalizację stosunków polsko-rosyjskich?

Cytat

Rosja musi zmienić swoją politykę, nie ma na to zgody, żeby w ten sposób traktować sąsiadów

Europejsko-rosyjskich... To nie jest kwestia tylko naszych relacji, tylko to jest fragment większej całości. Rosja musi zmienić swoją politykę, nie ma na to zgody, żeby w ten sposób traktować sąsiadów, jak kilkaset lat temu. Te czasy się skończyły.

Ale czy zaanektowanym przez Rosję Krymem da się te stosunki jakoś normalizować?

Oczywiście, że się nie da. Proszę zobaczyć, bardzo podobna była historia z częścią turecką Cypru. Ile lat trwa... Wyłączenie trwa do dzisiaj od 1974 roku. To jest decyzja, która będzie miała konsekwencje przez dziesięciolecia. Rosjanie muszą zdawać sobie z tego sprawę.

Nie miał pan ochoty jakoś przeprosić Ukrainy i Ukraińców?

Za?

Za te słowa "rozmawiać bez Polski o Ukrainie, to tak jakby w sprawach Libii, Algierii, Tunezji, Maroko rozmawiać bez Włoch, Francji, Hiszpanii". Niektórzy z nich zareagowali...

Nie niektórzy tylko jeden, i to osoba która...

Były rzecznik dyplomacji.

Były rzecznik wicepremiera Janukowicza, szefa Służby Bezpieczeństwa ukraińskiego.

Czyli jego słowa nie mają znaczenia.

Cytat

Na prowokacje nie odpowiadam. Cały wywiad był bardzo dobrze przyjęty przez media ukraińskie

Nie mają znaczenia i są prowokacją, więc na prowokacje nie odpowiadam. Cały wywiad był bardzo dobrze przyjęty przez media ukraińskie i za to jestem im wdzięczny, za to im dziękuję.

Ale jaki to miało wymiar? O Ukrainie bez Polski, tak jak o Libii bez Włoch?

Wymiar wschodniego i południowego sąsiedztwa, polityki sąsiedztwa, która bardzo ważna jest dla Unii, że kraje regionu mają wpływ na tą politykę, są dobrymi ambasadorami sprawy. Tak jak u nasz Grupa Wyszehradzka, Polska w przypadku Ukrainy, a państwa południowej Europy w przypadku północnej Afryki.

Ale ma to wymiar tylko położenia geograficznego czy też historyczny?

Głównie geografia, wspólne interesy gospodarcze - to jest najważniejsze - i wspólne problemy w przypadku Morza Śródziemnego jest ich wiele, chociażby nielegalna emigracja.

Będzie pan dziś bronił w głosowaniu Sikorskiego z pełnym przekonaniem?

Tak, bo patrzę na to jak na taki element tragikomiczny, czy odwoływać marszałka po kilku tygodniach funkcjonowania dlatego, że zrobił coś zupełnie w innym zakresie.

Ale rozumiem, że scenarzystą tej tragikomedii jest jednak sam Sikorski.

Tak się stało, ale sprawa została zamknięta, on przeprosił, więc cóż ma jeszcze zrobić? Wygrać głosowanie dzisiaj.

A nie ma pan do niego osobistego żalu o pewne słowa, które padły w nagranej rozmowie?

Wyjaśniliśmy to sobie.

No właśnie, jak on to wyjaśnił? O co chodziło z tą "lwowską żulią", z której pan podobno jest?

Proszę go zapytać, będę ciekawy jego odpowiedzi.

On w ogóle milczy ostatnio, taki się zrobił dziwnie milkliwy.

Wyjaśniana... sprawa jest wyjaśniana. Przeprosił i sprawy nie ma.

A pan już wie, po tym wszystkim, o co chodzi z tym Lwowem, aneksją, rozbiorami i co tak naprawdę Putin powiedział Tuskowi - na temat Lwowa.

Uważam, że nic.

Że nie było  w ogóle żadnej rozmowy?

Tak, tak. Bo wie pan, jak przegląda się i patrzy na poważne rzeczy, które tam się znalazły, czy według tych informacji mogły się znaleźć, to do takiej rozmowy, trzeba rzeczywiście się przygotowywać i ona musiałaby się odbywać... musielibyśmy wiedzieć, że ona się odbywa.

No nie, ale jeżeli to byłaby poważna propozycja, a nie głupi żart.

No tak, ale nie było takiej rozmowy...

Czy to Sikorski wyssał sobie z palca?

Kilkuminutowy spacer po molo był jedynym miejscem, gdzie byli we dwójkę. To jest absurd przecież, żeby wpisywać w to jakieś pomysły na dzielenie Ukrainy. Zaprosi pan marszałka Sikorskiego, będzie pewnie o Lwowie i o tej rozmowie.

Myśli pan, że on to sobie to wszystko od początku do końca wymyślił? Sikorski?

To znaczy, powiedział, że zawiodła go pamięć. Mogę go tylko tutaj cytować.

Że zawiodła go pamięć?

Tak jest.

Pan mu w to uwierzył?

Tak.

No, bo co zrobić....

No nie mam, co mam zrobić.

No i ostatnie pytanie. Pytanie od słuchacza: Czy pan się szykuje do przejęcia sterów w Platformie Obywatelskiej?

Cytat

Dla mnie najważniejsza jest i polska dyplomacja, polityka zagraniczna i to, żeby platforma wygrała wybory

Za rok wybory parlamentarne, potem wybory władz partyjnych. Nie myślę o tym dzisiaj, bo dla mnie najważniejsza jest i polska dyplomacja, polityka zagraniczna i to, żeby platforma wygrała wybory - te najbliższe i samorządowe, prezydenckie i parlamentarne.

Grzegorz Schetyna, dziękuję bardzo.

Dziękuje.