Od dziś wchodzą w życie przepisy, które pozwolą gminom, lub spółdzielniom mieszkaniowym szybciej i skuteczniej usuwać dzikich lokatorów z mieszkań. Tylko w Lublinie miasto nie może odzyskać stu bezprawnie zajętych lokali komunalnych.

Do tej pory dzicy lokatorzy mieli takie same prawa jak dłużnicy, więc żeby się ich pozbyć trzeba było zapewnić im pomieszczenie tymczasowe, albo mieszkanie socjalne. Wystarczyło zająć lokal bezprawnie, żeby podlegać ochronie przed eksmisją na bruk.

Do zwalniających się mieszkań komunalnych, dzicy lokatorzy włamywali się i zajmowali je praktycznie natychmiast. Często tego samego dnia dokonywali zajęcia lokalu - mówi Ewa Lipińska szefowa wydziału lokalowego lubelskiego ratusza.

Sprawy trafiały do prokuratury a potem do sądu, które bardzo często orzekały eksmisję, jednak z prawem do lokalu socjalnego. Lokali brakuje, więc mieszkania były blokowane nawet na kilka lat.

Teraz takie osoby będą mogły zostać usunięte do schroniska bądź noclegowni - dodaje Lipińska.

Tylko w tym roku dzicy lokatorzy zajęli w Lublinie 60 mieszkań komunalnych.Skutecznych eksmisji było zaledwie kilka.