"Żadna z tych instytucji nie sprawuje skutecznej kontroli nad władzą. Ubolewam nad tym" - mówi b. szef CBA Mariusz Kamiński pytany przez słuchaczy RMF FM, "które instytucje uważa za obecnie skutecznie sprawujące kontrolę nad władzą? CBA, NIK czy może Prokuraturę Generalną". "Dziś nikt nie patrzy rządzącym na ręce. To robiło CBA pod moim kierownictwem". A CBA dziś? "Dziś zbyt długo trwa wyjaśnianie sprawy afery informatycznej i zbyt niski jest szczebel osób odpowiedzialnych, które do tej pory poniosły konsekwencje sięgające zarzutów karnych. Zarzut, który pan Witold D., wiceminister, otrzymał, to zarzut braku kontroli. To zbyt niski zarzut" - mówi gość RMF FM.

Nie wierzę w to, że głównym reżyserem tej gigantycznej afery jest dyrektor Andrzej M. Nie. Nie ma takiej możliwości. Ktoś podjął decyzje o stworzeniu takiej specjalnej komórki. Był to ówczesny szef MSWiA Grzegorz Schetyna. Ktoś podjął decyzję o tym, że ta komórka będzie przez Witolda D. nadzorowana w taki sposób, że mogło dojść do nadużyć. A jednocześnie iliczba instytucji centralnych, w których doszło do nadużyć: MSW, Komenda Główna Policji, MSZ, MON wskazuje na to, że pan dyrektor Andrzej M. musiałby być gigantem żeby się tego dopuścić - mówi Mariusz Kamiński.

Myślę, że był parasol ochronny nad Andrzejem M. Myślę, że mogą być i najprawdopodobniej są osoby, które korzystały z tego korupcyjnego procederu a to, że sprawa, która rozpoczęła się w roku 2009, jeszcze nie znalazła jeszcze swojego finału przed sądem pokazuje, że działania służb są bardzo powolne i zupełnie nieadekwatne do strat państwa - mówi Mariusz Kamiński w RMF FM. Za aferę informatyczną polityczną odpowiedzialność ponosi Grzegorz Schetyna i premier Donald Tusk. To na wniosek Schetyny, Tusk powołał Witolda D. na stanowisko wiceministra MSWIA. O ich odpowiedzialności politycznej można jak najbardziej mówić - dodaje. Dlaczego rząd ukrywa prawdziwe rozmiary tej afery? O jakich kwotach mówimy? Chcemy wiedzieć, jakie są straty dla budżetu. Są to straty najprawdopodobniej ogromne - mówi o infoaferze gość RMF FM.

"Nowak - ta historia może się bardzo źle skończyć"



Cały kontekst, wszystkie przetargi, na które miał wpływ Sławomir Nowak miał wpływ powinny być przeanalizowane. Wyjaśnienia Nowaka są dla mnie nieprzekonujące. Nowak jest osobą - w sensie politycznym - skompromitowaną. Myślę, że ta historia może się dla niego bardzo źle skończyć - mówi.

Czy to koniec Nowaka? Przykład Leszka Millera pokazuje, że w Polsce można kompromitować się totalnie i wracać i udawać, że nic się nie stało. Opinia publiczna ma bardzo krótką pamięć - tłumaczy Kamiński.

"Weronika Marczuk nie powinna kandydować. Mogła dopuścić się przestępstwa"

Weronika Marczuk nie powinna kandydować do europarlamentu. Jej sprawa nigdy nie znalazła się w sądzie, bo stosując sztuczki prawne, unieważniono materiały zgromadzone przez CBA. Dla mnie Weronika Marczuk jest osobą, która mogła dopuścić się poważnego przestępstwa korupcyjnego - mówi pytany o prawniczkę i aktorkę, która wedle doniesień medialnych miałaby kandydować z list SLD.

"Coś niedobrego stało w prywatnym życiu posła Kaczmarka"



Chcę zapewnić, że funkcjonariusze CBA pod moim kierownictwem zachowywali się w sposób właściwy, profesjonalny i że żadne sprawy prywatne nie miały wpływ na ich prace - mówi Mariusz Kamiński pytany przez słuchaczy RMF FM "czy wszyscy funkcjonariusze CBA są tacy, jak Agent Tomek". Gość RMF FM uważa, że "coś niedobrego stało się sferze prywatnej" posła Kaczmarka i że to "miało wpływ na jego zachowanie" już po odejściu z CBA.

Sprawa Sawickiej


Czy jest przynajmniej jedna sprawa, która zdaniem prokuratury i sądu była przez CBA pod pana dowództwem dobrze przeprowadzona? - pytają słuchacze. Chociażby sprawa Sawickiej - mówi Mariusz Kamiński.