„Mamy okres wyborów wewnętrznych. Dla każdej partii to trudny okres. Różne zjawiska i opinie pomiędzy kontrkandydatami przenoszą się niepotrzebnie do mediów”. „Koledzy Sławomira Nitrasa ze Szczecina złożyli wnioski, by usunąć go z partii. Zgodnie ze statutem PO wnioski rozpatrzy sąd koleżeński, ale ja nie byłbym zwolennikiem takiego rozwiązania, chociaż uważam, że ostatnie wypowiedzi Nitrasa były emocjonalne i niepotrzebne” - mówi Paweł Graś odpowiadając na pytania słuchaczy RMF FM.
"Zrobiliśmy wszystko, żeby zjawiska takie jak pompki i martwe dusze z partii wyeliminować. Kilka tysięcy osób zostało skreślonych z list członków. Teraz dbamy o to, żeby każdy z ludzi, którzy zapisują się do PO został zweryfikowany. Nie można zabronić ludziom zapisywać się do PO, ale założyliśmy kolejne weryfikujące bramy"- mówi pytany o zarzuty Nitrasa wobec partii.
"Moja płaca jest mniej więcej równa wynagrodzeniu poselskiemu, to mniej więcej 9-10 tysięcy netto. Czy jestem zaspokojony? Zależy jak na to patrzeć"- odpowiada Graś w RMF FM.
"Nie ma potrzeby, by rozważać wcześniejsze wybory. Nie rozważamy takiej opcji"- zapewnia rzecznik rządu. "Taka możliwość istnieje, gdyby koalicja straciła większość, ale w tej chwili nie ma takiego zagrożenia"- dodaje.
"To Reuters od jakiegoś czas dymisjonuje nam ministra Rostowskiego. Na razie nie ma żadnych sygnałów, żeby minister finansów miał podawać się do dymisji. W listopadzie będzie przegląd resortów. Zobaczymy, czy to otwarcie będzie wiązało się ze zmianami personalnymi. To kwestia nowych wyzwań" - tłumaczy Graś. Gość RMF FM przekonuje, że "jesteśmy zaledwie dwa lata po wyborach, ale pierwsze i drugie expose zostało już w dużej mierze zrealizowane. Główne zadania i problemy zostały rozwiązane"
Mamy receptę na kolejne cztery lata. Pierwszy element tej recepty przedstawi Tusk w listopadzie tego troku.
"Każdy z ministrów jest poddawany ocenie i musi się liczyć z tym, że zostanie odwołany"- mówi pytany, czy sam obawia się listopadowej oceny ministrów. "Jeśli premier będzie dalej chciał ze mną współpracować, z mojej strony będzie to absolutnie zaszczyt".
"Po to, żeby mówić o reformie KRUS konieczne są zmiany związane z pełną księgowością dotycząca rolnictwa. Prace nad tym zagadnieniem trwają w ministerstwie finansów. Kiedy się zakończą - zobaczymy"- mówi pytany o obiecywane przez premiera zmiany w KRUS. "Główna bolączka miasta, czyli to, że tzw. obszarnicy czerpią olbrzymie dochody z działalności rolniczej, została już podniesieniem składek rozwiązana". "Do zmian w KRUS potrzebna jest zgoda koalicjanta. To nie tajemnica, że nie zawsze tę koalicyjną zgodę da się osiągnąć"- dodaje.
"Nic mi nie wiadomo o tym, żeby rząd szykował jakiekolwiek nowe podatki czy opłaty"- zapewnia Paweł Graś zaniepokojonych słuchaczy RMF FM.
"Miałem okazje uczestniczyć w kilku spotkaniach Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego, widziałem to na własne oczy"- odpowiada tym, którzy pytają: "Jakie ma pan dowody na to, że kiedyś premiera Tuska i Lecha Kaczyńskiego łączyły dobre relacje."
"Dobrze, że prokuratura zajęła się wyjaśnianiem sprawy generała Skrzypczaka. Czekamy na decyzje prokuratury. To może potrwać? Zobaczymy. Liczymy, że prokuratura doceni to, że sprawa ważna dla bezpieczeństwa państwa"- mówi rzecznik rządu w RMF FM.
