Kraków w końcu pokazał znak! Znaczy: logo miasta aplikującego do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Zawrzało nie tylko pod Wawelem. Autorzy popołudniowych Faktów RMF FM Agnieszka Friedrich i Bogdan Zalewski gorąco się spierają o ten zimowy symbol. Bogdanowi bardzo się podoba ta parzenica z kwadracikiem. Agnieszka się znęca nad tym połączeniem góralszczyzny z geometrią. A jak Ty oceniasz ten graficzny skrót? Zagłosuj i skomentuj. Masz dużą szansę, że usłyszysz swoją opinię na antenie RMF FM.

BOGDAN
Nie znam się na ludowych motywach, ale bardzo je lubię. No, moze kapke sie znom! Na tyle, żeby dostrzec góralską parzenicę. Przeczytałem, że pierwotnie ten sercowaty motyw Górale stosowali, aby wzmocnić materiał w miejscach narażonych na wzmożone przecieranie. Gdyby jakiś wandal chciał zetrzeć skądsiś to logo, to nie zetrze. Hej!
AGNIESZKA:
Ale z Ciebie typ? LOGO - BOGO. I dwa serduszka nie pomogą, łojojoj! A to serce logotypu - serce Krakowa? Co to ma być? Pokaż dziecku kwadrat i zapytaj - co to jest? Na pewno usłyszysz, że przecież symbol krakowskiego Rynku Głównego:)
BOGDAN:
Nie znasz się. To jest taka stylizowana ... lutnia. Wiesz, krakowski rynek przypomina ten stary instrument. Płyta rynku jest pudłem renesansowym ... przepraszam ... rezonansowym, a ulica Grodzka to jest gryf tej lutni. Szwajcarów troszkę poniosło i narobili tych gryfów ze wszystkich stron pudła i jeszcze je zawadiacko pozawijali. Ale to dobrze, bo oddali fantazję krakowian. Albośmy to jacy tacy, krakowiacy?

AGNIESZKA:
Z malowanej skrzyni, innymi słowy wieś śpiewa i tańczy!!! Zauważ w jakim klimacie się obracamy - raz na ludowo. Owszem mamy rok Oskara Kolberga - polskiego etnografa, folklorysty i kompozytora, ale tu przecież nie o festiwal kapel na krakowską nutę chodzi, tylko o chęć zorganizowania potężnej imprezy SPOR-TO-WEJ !!! HEJ
BOGDAN:
Czego Ty chcesz od tej ludowości, czego chcesz od wsi tańczącej?! Toż to nasze, polskie, swojskie i wcale nie takie przaśne. Taki pawilon polski na Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu w 1925 roku stylizowany na ludowość zdobył chyba ze dwieście nagród. A Ty się logotypu biednego czepiasz! A to kwadracik "nie pasi", a to "parzenica" Cię parzy! Coś Ty taka Pani Czepialska?!
AGNIESZKA:
Ale ja nie jestem przeciwna ludowości, wręcz przeciwnie. Tylko moim zdaniem znak miasta aplikującego do wielkiej imprezy sportowej powinien wyglądać znacznie inaczej. Musi kojarzyć się w sposób nie budzący żadnych wątpliwości ! I pamiętam, że zanim zobaczyłeś to logo, już Ci się podobało:), bo krakowskie?
BOGDAN:
A jakie ma być, skoro Krakowa dotyczy? Ja w ogóle lubię logotypy. Podobają mi się jeszcze zanim je zobaczę, a jak już zobaczę, podobają mi się jeszcze bardziej. Parzenica z wpisanym w nią schematycznym ryneczkiem zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. To był szok estetyczny. Zwariowałem na punkcie tego znaku. Jestem gotów go sobie wytatuować na przedramieniu i zostawić ten tatuaż do 2022 roku. Dopiero potem go usunę chirurgicznie. Zrobię sobie miejsce na nowe logo - kolejnych igrzysk w Polsce.
AGNIESZKA:
Czyli stoisz wciąż przy swoim - uparciuchu. Miałam jednak nadzieję, że tym razem różnica w naszych poglądach będzie niemal identyczna jak "różne" może być spojrzenie byłego prezesa PSL:) Zobacz to koniecznie!

WIĘCEJ O LOGO KRAKOWA PRZECZYTASZ TUTAJ