"Adam Hofman jest sprawnym rzecznikiem. Źle mówią o nim ci, którzy źle życzą PiS. Nie będzie żadnej dintojry, żadnych rozliczeń w PiS po referendum w Warszawie, nie będzie" - zapewnia Joachim Brudziński odpowiadając na pytania słuchaczy RMF FM. Przewodniczący komitetu wykonawczego PiS zdradza też, czy Adam Bielan będzie mógł wrócić do PiS. "Marzy mi się sytuacja, kiedy w partii są wszyscy, którzy Polsce dobrze życzą, jednak dobijanie się Bielana do PiS miałoby więcej wiarygodności, gdyby miało miejsce po, a nie tuż przed wyborami do PE. Będę trzymał kciuki za Bielana, żeby w swojej determinacji powrotu do PiS wytrwał również do czasu dzień, dwa po wyborach do PE. Sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało" - mówi Bielanowi gość RMF FM.

Tusk, jak Łukaszenka


Rząd korzysta z demokracji w Polsce, jak u Łukaszenki na Białorusi - nasza rolą jest to piętnować. Wkrótce pod rządami miłościwie nam panujących Tuska i Komorowskiego będzie nam się żyło, jak za wschodnią granicą - przewiduje Brudziński.

Oddadzą część pensji? Dobry pomysł


Listy PiS do PE będą ekscytujące - zapowiada Brudziński w RMF FM. Kandydaci będą musieli zobowiązać się, że cześć swojej przyszłej pensji przekażą na rzecz np. Caritasu? Byłbym zadowolony i szczęśliwy. Myślę, że to bardzo dobry pomysł. Przemyślę to i zasugeruje to kandydującym do PE kolegom - dodał.

Zastraszony wyborca odpłaci PO


Były łamane procedury i standardy. Tusk skutecznie zastraszył urzędników, nie ma jednak przesłanek, by żądać unieważnienia referendum. Jednak nie damy sobie zamknąć ust. Będziemy mówić o nieprawidłowościach. Znam dziesiątki osób, urzędników, dyrektorów szkół a nawet radnych PO, którzy bali się pójść na referendum - mówi Joachim Brudziński w RMF FM. Jeśli premier wzywa do niepójścia do referendum, to każde pójście do referendum jest złamaniem wezwania premiera. Gdyby nie straszak zastosowany przez Tuska, ludzie poszliby na referendum - przekonuje Joachim Brudziński. Jednak zastraszony wyborca w kolejnych wyborach odpłaci się PO - dodaje.

Giertych przerżnął wybory i łasi się do PO


Giertych sam przerżnął wybory, a teraz łasi się do PO i próbuje się wyzłośliwiać na PiS. Kandydat Giertycha przegrał z kandydatem partii Krasnali - drwi. To żenada Panie mecenasie! - dodaje.

PiS, jak San Marino


"Czy pan poseł nie uważa, że PiS to taki odpowiednik piłkarskiego San Marino, które cały czas jest ogrywane, raz strzeli bramkę w przegranym meczu ciesząc się jak dziecko po dzień dzisiejszy, po czym znowu dostaje cały czas w tyłek?" - pytają słuchacze RMF FM. Drużyna San marino to radosna ekipa. Budzą sympatię. My w PiS też potrafimy się cieszyć - mówi gość RMF FM.