„Tygodnik Powszechny”: Dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć

Konrad Piasecki: Kiedy w nocy pochylaliśmy się nad makietą tego numeru specjalnego „Tygodnika Powszechnego”, ona świeciła pustkami. Teraz jest już lepiej?

Michał Okoński: Tak, zdecydowanie lepiej. Przede mną na ekranie jest przysłany przed chwilą tekst Janusza Poniewierskiego – rodzaj duchowej biografii Karola Wojtyły. Janusz Poniewierski, autor książki „Pontyfikat”, jest chyba najlepszą osobą, która może to napisać. Przed chwilą przyszła korespondencja z Watykanu, ale jeszcze nie miałem okazji jej otworzyć. W ten sposób numer się zapełnia. Będzie miał 28 stron. Teksty powstały tej nocy, jak choćby wstępniak księdza Adama Bonieckiego.

Konrad Piasecki: Można już powiedzieć, że to będzie taki numer wspomnieniowy, mówiący o indywidualnych, prywatnych kontaktach z Karolem Wojtyłą, z Janem Pawłem II? A może raczej numer pełen rozważań nad tym, jaka była jego nauka?

Michał Okoński: On będzie bardzo merytoryczny. Myślę, że ci wszyscy, którzy będą chcieli zrozumieć papieża i ten pontyfikat, znajdą tu wszystkie niezbędne informacje. Wielu przyjaciół papieża, wiele postaci ważnych w życiu publicznym, ważnych w jakiś sposób dla Kościoła, dla światowej polityki, dzieli się z nami swoimi opiniami. Przed godziną dostaliśmy nagraną w Kijowie wypowiedź prezydenta Ukrainy, Wiktora Juszczenki. Są słowa Naczelnego Rabina w Polsce, Michaela Schudricha, obok niego także kardynała z Kamerunu.

Konrad Piasecki: To będzie w pełni ekumeniczny numer „Tygodnika Powszechnego”.

Michał Okoński: Tak. Myślę, że to nasza specyfika, a także specyfika tego pontyfikatu. Niesamowitym materiałem, który powstał tej nocy, jest tekst, którego być może wiele osób miało już okazję wysłuchać. Jest to kazanie, które tej nocy w Katedrze Wawelskiej na mszy wygłosił ksiądz Grzegorz Ryś.

Konrad Piasecki: „Tygodnik Powszechny” ma szczególne zobowiązania. To tu papież publikował artykuły. W 1949 roku ukazał się tu jego pierwszy tekst.