"Jest pewien dylemat ze sprawdzaniem kodów szczepień, ale dla chcącego nic trudnego, jeżeli, oczywiście, jest dobra wola po obu stronach" – powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Tomasz Latos. Poseł PiS i szef sejmowej komisji zdrowia przyznał jednak, że "brakuje twardych podstaw prawnych", by korzystać z tego rozwiązania. "Są różnego rodzaju rozporządzenia ministra zdrowia, który uznał, że to jest wystarczające" – stwierdził polityk. "Nie mogę powiedzieć, że nie ma problemu. On rzeczywiście jest. Ktoś, kto się uprze, że nie chce okazać kodu, może liczyć co najwyżej na upór po drugiej stronie" – dodał. Na antenie RMF FM Latos oświadczył również, że nie jest zwolennikiem obowiązkowości szczepień.

"Przyjdzie piąta fala epidemii. Od naszej postawy zależy czy będzie ona ostro szła do góry"

Cytat

Po czwartej fali epidemii, trzeba się liczyć z tym, że przyjdzie piąta. Tylko od naszej postawy zależy czy ona będzie bardzo ostro szła do góry czy będzie łagodna.
powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Tomasz Latos

Poseł PiS i szef sejmowej komisji zdrowia zapytany przez Tomasza Terlikowskiego o to, czy jest za wprowadzeniem paszportów covidowych odparł: jestem póki co jeszcze zwolennikiem próby przekonywania osób do miękkich działań.

Latos: Nie jestem zwolennikiem obowiązkowości szczepień

Cytat

Ja w ogóle nie jestem zwolennikiem obowiązkowości szczepień. Tak, jak nie jestem zwolennikiem tego, żeby były obowiązkowe badania profilaktyczne, bo chorujemy onkologicznie.
mówił Tomasz Latos w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM



Poseł był pytany także o obowiązkowe szczepienia, np. nauczycieli. Minister zdrowia Adam Niedzielski jest ich zwolennikiem. Sprzeciwia się im z kolei minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. 

Jeden minister powiedział jedno, drugi minister powiedział drugie. I tego nie powinno rzeczywiście być. Taka jest prawda. Bronię, chronię i wspieram wszędzie swój obóz polityczny, natomiast przyznaję, że nie może być niespójności w przekazie - mówił szef sejmowej komisji zdrowia.

Latos powiedział też, że ustawa o weryfikacji szczepień, która miała być czytana na dzisiejszej komisji zdrowia, nie będzie już procedowana przed świętami. 

Nie ma tu technicznej możliwości, żeby ta ustawa była na drugim i trzecim czytaniu przed świętami - powiedział. Nie jest też pewne, że ustawa doczeka się drugiego czytania szybko po świętach. 

Zanim do tego dojdzie najprawdopodobniej będziemy mieli jednak do czynienia z wysłuchaniem publicznym. W takim kierunku to zmierza - dodał Latos. 

Przeczytaj całą rozmowę Tomasza Terlikowskiego z Tomaszem Latosem

Tomasz Terlikowski, RMF FM: Witam serdecznie, moim gościem jest dr Tomasz Latos, lekarz, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący komisji zdrowia. Witam serdecznie. Panie doktorze powinienem mówić chyba w epicentrum pandemii.

Tomasz Latos: Kłaniam się państwu, kłaniam się panu redaktorowi. Rzeczywiście w tej epidemii wiele, wiele trudności.

Ważniejszy lekarz niż poseł.

Zdecydowanie ważniejszy, ale myślę, że nie tylko. Ja myślę, że w ogóle w życiu też ważniejszy.

Ważniejszy lekarz niż poseł. Okej to jest pana opinia, ale zacznijmy od tego pytania, które zdali w naszym materiale Rocha Kowalskiego właściciele pensjonatów - jak mają sprawdzić te kody, skoro nie mają możliwości, nawet prawnej możliwości nie mają, mają wierzyć na słowo?

Jest tutaj pewien dylemat aczkolwiek odpowiem, że dla chcącego nic trudnego, jeżeli jest oczywiście dobra wola po obu stronach, bo to też trzeba jasno powiedzieć.

A to po obu stronach musi być.

Uczestniczyłem niedawno w rozgrywkach brydżowych, bo jestem też...

Brydżystą, pamiętam, oczywiście.

No i tam sprawdzano kody QR. Podjęliśmy zresztą jako zarząd Polskiego Związku Brydża Sportowego, że dopuszczamy jednak te osoby...

Ale panowie jesteście w Związku Brydża Sportowego. Przyjeżdża turysta do Zakopanego i co ma zrobić ten nieszczęsny właściciel pensjonatu. Ma mu powiedzieć "proszę mi pokazać kod"?

Po pierwsze może sczytać ten kod i sprawdzić czy to jest rzeczywiście ta osoba zaszczepiona. To pierwsza rzecz, którą może zrobić. Ale jest też kwestia oświadczenia.

A turysta mówi do niego "a na jakiej podstawie prawnej"?

Szczerze mówiąc nie sądzę, aby wielu turystów coś takiego zrobiło.

Panie doktorze ja zapewniam, że ja usłyszałem w autobusie, jak kazano zakładać maseczki albo chciano coś sprawdzić, słyszałem czasami od takich ludzi wyglądających na naprawdę doświadczonych prawników pytanie "a na jakiej podstawie prawnej"?

Tak, tak, ale dodajmy nawet tych trochę mniej doświadczonych w tym rozumieniu, co pan redaktor powiedział, którzy w pociągu jadą i nie zakładają maseczek, bo oni uważają, że nie będą zakładać.

No więc obaj wiemy, że tak jest. To się pytam na jakiej podstawie prawnej właściciel pensjonatu ma to sprawdzić?

Okej, brakuje twardych podstaw prawnych. To muszę przyznać, natomiast w ten sposób to jest droga donikąd.

Teraz pytanie do posła już, nie do lekarza. Jak brakuje twardych to kiedy one się pojawią?

Pytanie, bo też takie opinie słyszałem, że one (podstawy prawne - przyp. red.), cokolwiek my uchwalimy, nigdy nie będą nie do podważenia, bo jest RODO, bo są różne, inne...

Na razie nie uchwaliliście.

Takie opinie również słyszymy.

Ja też słyszę takie opinie, ale na razie nie uchwaliliście tego twardego prawa, więc nie wiemy, jakby ono działało, gdyby było uchwalone.

Okej, nie uchwaliliśmy, to prawda. Są różnego rodzaju rozporządzenia ministra zdrowia. Minister zdrowia uznał, że to, co przygotowano jest wystarczające. Te głosy, o których pan mówi, pojawiają się i nie mogę powiedzieć, że nie ma problemu, bo problem rzeczywiście jest, czyli ktoś, kto się uprze, że no nie chce okazać kodu, może liczyć co najwyżej na opór po drugiej stronie, że taki właściciel pensjonatu czy hotelu powie - to w takim razie dla bezpieczeństwa innych pensjonariuszy, turystów...

Panie pośle i wtedy taki turysta wzywa posłankę Annę Marię Siarkowską, która przyjeżdża i mówi "nie ma podstaw prawnych, tego typu wymagania są niekonstytucyjne".

Na szczęście nie wszędzie dojedzie pani poseł.

To jest jeszcze poseł Janusz Kowalski...

To już dwoje, tak.

Mówię o tym zupełnie poważnie. Jest szersza komisja do spraw walki z sanitaryzmem, część polityków także Prawa i Sprawiedliwości, czy szerzej klubu parlamentarnego, bo to są także politycy Solidarnej Polski i niezrzeszeni wprost mówi do ludzi "nie trzeba przestrzegać tych obostrzeń, bo one są niekonstytucyjne".

Tak, no ale to jest droga donikąd. Przecież wiemy o tym doskonale. Warto posłużyć się przykładem. Pewnie każdy z nas, słuchaczy, pan, ja możemy podawać takich przykładów mnóstwo. Ja, jako lekarz i poseł więcej. No chociażby przykład z ostatnich dni - dzwoni do mnie zrozpaczony jeden z moich serdecznych znajomych, niestety niezaszczepiony, w sprawie pomocy dla żony, która leży pod respiratorem, w ciężkim stanie, niestety niezaszczepiona. Sytuacja z żoną dramatyczna. On mówi, że covid przechodzi stosunkowo lekko, jest w domu. Proszę sobie wyobrazić, minął tydzień, dostałem przedwczoraj wiadomość, że ten kolega nie żyje. Żona jeszcze walczy pod respiratorem. To są przykłady, których jest mnóstwo.

Panie pośle zgadzamy się, że to jest droga donikąd. No ale to jest droga donikąd, którą idzie także część klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, szantażując pozostałych członków, że jakiekolwiek działania ostrzejsze spowodują to, że oni nie będą głosować w innych sprawach razem z wami.

Cóż mam powiedzieć? No mamy wyhodowany chyba przez komunę, a wcześniej okres powstań i zaborów , ewien gen sprzeciwu, który kiedyś działał i się przydawał. Teraz niestety w takich sytuacjach no jednak trochę więcej dyscypliny by trzeba było.

Myślałem, że pan powie, że wyhodowaliście na własnym łonie dwoje, czy więcej nawet ludzi, którzy przeszkadzają w realizacji polityki, rozumiem, Prawa i Sprawiedliwości?

Nie. Ja tak nie chcę tej koleżanki i kolegi oceniać. Uważam, że ludzie mają prawo do różnych poglądów. Natomiast ludzie muszą myśleć też przede wszystkim o wzajemnym bezpieczeństwie.

Panie pośle, zgoda, mamy gen sprzeciwu. Nie tylko my mamy ten gen. W wielu krajach ten gen występuje. No i tak się składa, że ten gen sprzeciwu troszkę spada, jak się np. wprowadzi obowiązek szczepień albo obowiązek, łagodniej, tzw. certyfikatów covidowych. Nagle się okazuje, że ci, którzy się mocno sprzeciwiali, to tylko część wychodzi na ulice, a część się karnie ustawia w kolejkach i szczepi. Tak było we Francji - błyskawicznie przyspieszyła liczba szczepień. Może gen sprzeciwu można wyleczyć albo zmienić, jak to w ewolucji? Łagodnie zmienić ewolucyjnie w inny gen - posłuszeństwa, za sprawą egzekwowanego prawa?

Ja jestem jednak trochę mniej optymistyczny, niż pan redaktor, aczkolwiek przyznaję, że sytuacja zmierza w takim kierunku, że najprawdopodobniej nie będzie innego wyjścia. Dlaczego nie będzie innego wyjścia? No dlatego, że po czwartej fali przyjdzie piąta. I tylko od naszej postawy zależy, czy ona będzie bardzo ostro szła do góry, czy będzie łagodna.

Panie pośle, to jeszcze zapytam się, jako lekarza i jako posła, o tę piątą falę. Bo my jeszcze cały czas jesteśmy w tzw. płaskowyżu czwartej. Rzeczywiście liczba zachorowań nieco spada. Za to wzrasta i to dramatycznie liczba zgonów. W tej chwili mamy ich 669. Tzn. wczoraj było 537. Ile będzie dzisiaj no to jeszcze w tej chwili nie wiemy.

Tak, tylko my przy okazji zgonów odnosimy się do tego, co było tydzień, dwa tygodnie temu. A więc tu widzimy pewne opóźnienia.

Zmierzam do tego, że rzeczywiście mamy płaskowyż, spada liczba zachorowań. Liczba zgonów będzie jeszcze wysoka przez jakiś czas, bo w tej chwili będą umierać, ludzie którzy zachorowali dwa, trzy, cztery tygodnie temu. Ale na zachodzie mamy już piątą falę. Biorąc pod uwagę szybkość podróży, to oznacza że może jeszcze nie wyjdziemy z czwartej i łagodnie albo niełagodnie wejdziemy w piątą.

I to też pokazuje, że pewien poziom zabezpieczenia tej odporności populacyjnej uzyskamy nie jak w danym kraju będzie jakiś poziom wyszczepienia, tylko szeroko...

Na całym świecie. To ja wiem. Ale w Afryce mamy pół proc. Afryki w tej chwili nie uzdrowimy. Skupmy się jeszcze na tym, co możemy zrobić w Polsce. Czyli co? Należałoby wprowadzić paszport covidowy?

Powiem tak, jestem póki co jeszcze zwolennikiem próby przekonywania osób do pewnych miękkich działań.