Czy pary jednopłciowe powinny w Polsce móc adoptować dziecko? "Tak, oczywiście" - powiedziała ministra ds. równości Katarzyna Kotula, która była gościem Piotra Salaka w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Jak zaznaczyła, "mamy bardzo ważne wyroki trybunałów europejskich, które mówią jednoznacznie, że musimy iść w kierunku formalizacji tych związków".

W pierwszej części rozmowy Piotr Salak zapytał Katarzynę Kotulę o opinię w sprawie wyniku wyborów samorządowych w Polsce. Nie zagrały komunikacja, narracja i strategia - stwierdziła ministra.

Słowa marszałka Szymona Hołowni o tym, że "umowa koalicyjna nie jest Pismem Świętym i można ją renegocjować" nazwała "niepotrzebnymi". W mojej ocenie niepoważne - dodała.

Nie chcę mówić o zmianach personalnych. Jestem byłym sportowcem. Jak się przegrywa mecz, to się schodzi do szatni i nie wini się przeciwnika, tylko analizuje, jakie popełniło się błędy, natychmiastowo naprawia, koryguje kurs - wyjaśniała.

Jej zdaniem Lewica ma "problem ze sprzedawaniem" tego, co robi dobrze w rządzie.

Czy mówienie o aborcji było przyczyną słabego wyniku w wyborach? - zapytał prowadzący rozmowę.

Temat aborcji, przerywania ciąży to jest temat samorządowy. Niezależnie od tego, co mówią inni politycy i polityczki. Potwierdzenie tego, że jest to temat samorządowy, przyszło ze Związku Miast Polskich i Powiatów, które oświadczyły, że będzie duży problem z realizacją postulatu Izabeli Leszczyny. To pokazuje, że jest to temat ważny. Zgadzam się z tym, że być może inne postulaty niedostatecznie dobrze docierają do naszych wyborców - zaznaczyła Katarzyna Kotula.

Projekt ustawy o związkach partnerskich przed wyborami do PE

Prowadzący rozmowę zapytał ministrę o to, czy jej środowisko polityczne zamierza przed wyborami do Parlamentu Europejskiego zajmować się projektem ustawy o związkach partnerskich.

Jak stwierdziła Katarzyna Kotula, "w mojej ocenie rozmowy są na finiszu".

Ja na ten projekt patrzę jako na drugą ustawę o szczęściu. Taką pierwszą ustawą o szczęściu była ustawa o in vitro - to jest projekt, który uchwaliliśmy jako jeden z pierwszych na początku X kadencji Sejmu - mówiła.

Mam nadzieję, że wkrótce ten projekt pokaże się w wykazie prac legislacyjnych rządu. Rozmawiamy teraz o bardzo, bardzo drobnych szczegółach - wyjaśniała. Jak zaznaczyła, "szkielet jest gotowy, ocena regulacji tego projektu jest gotowa".

Kiedy? Mam nadzieję, że w kampanii wyborczej do europarlamentu ten projekt będzie szedł przez rząd - powiedziała ministra. Zapowiedziała, że "będzie to projekt rządowy".

Jak dodała, "rząd koalicji 15 października powinien realizować konkretne postulaty". Za rządów PiS, Zjednoczonej Prawicy społeczność LGBT doświadczyła języka nienawiści, hejtu, upolityczniania tego, co było związane z prawami człowieka, prawami osób LGBT - powiedziała.

Dziecko w związku jednopłciowym

Piotr Salak zapytał o to, czy projekt ustawy o związkach partnerskich przewiduje przysposobienie dziecka przez pary jednopłciowe. Katarzyna Kotula zwróciła uwagę, że woli mówić o przysposobieniu dziecka, a nie o adopcji.

Patrząc na tęczowe rodziny z pozycji dziecka musimy zrobić wszystko, żeby dziecku zagwarantować bezpieczeństwo. Dziecko ma prawo do rodziny. Te dzieci w tęczowych rodzinach się wychowują - powiedziała.

Jak mówiła, "trudno jest nam oszacować, ile tych rodzin naprawdę jest", podała jednak szacunkową liczbę 140 tysięcy.

Dotyczy to również związków jednopłciowych? - dopytał prowadzący Popołudniową rozmowę w RMF FM.

Tak, oczywiście (...). Mamy bardzo ważne wyroki trybunałów europejskich, które mówią jednoznacznie, że musimy iść w kierunku formalizacji tych związków. Mamy tęczowe rodziny, mamy pary, które żyją ze sobą od lat - zaznaczyła.

Związek w urzędzie stanu cywilnego

Piotr Salak zapytał swoją gościnię o to, czy pary w związku partnerskim będą mogły zalegalizować swój związek w urzędzie stanu cywilnego.

Tak, bardzo mi na tym zależy. Myślę, że to jest symboliczne, żebyśmy dali prawo ludziom, którzy się kochają, aby pójść do urzędu stanu cywilnego i sformalizować ten swój związek - mówiła.

Czym to się będzie różniło od małżeństwa? - zapytał prowadzący rozmowę.

Tych różnic pomiędzy związkami partnerskimi a małżeństwem będzie kilka. Jak będą szczegóły tego projektu, będzie on procedowany i będzie zgoda wszystkich ministrów, będziemy o tym mówić - wyjaśniała ministra ds. równości.

Jak zaznaczyła, "dzisiaj osoby w związkach jednopłciowych nie mogą zawierać ani związków partnerskich ani małżeństw, więc na tym się skupiamy".

Czy nie ogranicza pani manewru tym, którzy nie są do tego przekonani? - dopytał dziennikarz.

Wiem, że wkrótce pojawią się sondaże, które pokażą nastawienie społeczeństwa - stwierdziła Katarzyna Kotula. Wydaje mi się, że w społeczeństwie ta zmiana dokonała się już dawno, bo dzisiaj każdy z nas zna kogoś, kto żyje z inną osobą tej samej płci, w związku partnerskim, bardzo często wychowuje dzieci - stwierdziła.

Kotula o aborcji: Mamy przekłamane rządowe statystyki

Prowadzący Popołudniową rozmowę w RMF FM zwrócił uwagę na to, że według najnowszych badań opinii około połowy Polaków chce powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego, pozostawienia obecnych przepisów bez zmian lub nawet całkowitego zakazu aborcji.

Ministra ds. równości zaznaczyła, że "liberalizacja prawa aborcyjnego to jest danie kobietom wyboru".

Mamy przekłamane rządowe statystyki, w których jest tylko 107 aborcji rocznie - stwierdziła. Z drugiej strony mamy prawdziwą rzeczywistość aborcyjną, w której wiemy, że rocznie około 100-120 tys. kobiet rocznie ciąże przerywa - dodała.

Opracowanie: