Niemiecki minister obrony Thomas de Maiziere obiecał pomoc w reformowaniu rosyjskiej armii. A Rosjanie stawiają w wojsku na technologiczne rozwiązania "made in Germany". Takie militarne porozumienie sąsiadów Polski może przywoływać niepokojące skojarzenia.

Rosjanie do 2020 roku chcą całkowicie zmienić wizerunek swojej armii. Minister de Maiziere usłyszał w Moskwie od dowództwa rosyjskich wojsk, że za wzór ma służyć głównie Bundeswehra.

Rosjanie są zainteresowani przede wszystkim niemiecką technologią. Jako przykład wskazują centrum potyczkowe w landzie Saksonia-Anhalt. To jeden z najnowocześniejszych w świecie poligonów, gdzie można wypróbować każdy rodzaj broni. Rosjanom podoba się też system kształcenia niemieckich żołnierzy, między innymi w specjalnej jednostce strzelców polowych - rodzaju militarnej policji. Wymiana broni i amunicji sprawia, że problemem będą stare zasoby. Tu też ma posłużyć niemiecki przykład radzenia sobie z demobilem.

Rosjanie twierdzą, że mają pieniądze i będą kupować, głównie technologie. Z niemieckiej strony padła z kolei deklaracja, że 20 lat po upadku berlińskiego muru Niemcy są gotowi wyciągnąć dłoń do szczerego wroga. Musimy się zastanowić czy chcemy podtrzymywać wizerunek wrogów czy też może szukać nowych partnerów – te słowa dowództwa Bundeswehry cytują niemieckie media. Ekonomiczne argumenty na pewno bardziej sprzyjają wersji partnerskiej.