Siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali we własnej hali turecki Ziraat Bank Ankara 3:0 (25:13, 25:18, 30:28) w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów. Rewanż - 20 marca.

Przed przylotem rywali w jastrzębskim klubie zastanawiano się, czy w ekipie z Ankary znajdzie się jej gwiazdor, przyjmujący Matthew Anderson. Amerykanin wyszedł na rozgrzewkę, ale zabrakło go na boisku w czasie gry.

Mała wpadka na początku meczu

Mecz zaczął się od małej wpadki organizacyjnej, bowiem nie został odegrany hymn Ligi Mistrzów. Za to siatkarze polskiej drużyny dali "koncert" w pierwszym secie. Pozwolili rywalom na zdobycie zaledwie 13 punktów i wygrali w ciągu 18 minut. Trener gości Mustafa Kavaz dwa razy poprosił o przerwę, ale jego zawodnicy nie potrafili zatrzymać jastrzębian.

Po zmianie stron szkoleniowiec przyjezdnych zrezygnował z marynarki, podwinął rękawy koszuli. Turcy postawili trudniejsze warunki, częściej stosowali agresywną zagrywkę, jednak nie prowadzili ani przez moment. Po widowiskowym bloku Tomasza Fornala zespół trenera Marcelo Mendeza wygrał seta do 18.

Inaczej przebiegała trzecia partia, bo na początku prowadził Ziraat (4:1, 10:6), a gospodarze zostali zmuszeni do odrabiania strat. Wyrównał zagrywką Francuz Jean Patry (12:12), później jastrzębianie złapali rytm i kiedy było 24:22, kibice wstali, czekając na ostatni punkt.

Okazało się, że musieli sporo poczekać, bo zespół turecki, przy trudnej zagrywce Woutera Ter Maata, zdobył trzy punkty z rzędu i miał piłkę setową. Ostatecznie jednak, po autowym ataku innego Holendra - Benniego Tuinstry, ze zwycięstwa cieszyli się jastrzębianie. Najlepszym graczem (MVP) spotkania został ich atakujący - Jean Patry, który zdobył 20 punktów.

Komentarz trenera Jastrzębskiego Węgla

Nie oczekiwałem żadnego konkretnego wyniku. Chcieliśmy po prostu wygrać i cieszę się, że to zrobiliśmy - powiedział PAP trener siatkarzy Jastrzębskiego Węgla Marcelo Mendez po wygranej jego zespołu z tureckim Ziraat Bank Ankara 3:0 w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów.

Ziraat to naprawdę bardzo dobry zespół, ze świetnymi zawodnikami. Jestem oczywiście szczęśliwy, że skończyło się 3:0. To ważne przed wyjazdowym rewanżem za tydzień. Wynik jest korzystny, ale rywale dysponują dobrą zagrywką, atakiem. Musimy zagrać ponownie bardzo dobrze w Ankarze, utrzymać ten dzisiejszy poziom, by wygrać - dodał Argentyńczyk.

W środowym spotkaniu w ekipie gości zabrakło amerykańskiego przyjmującego Matthew Andersona.

Był na wtorkowym treningu. Dziś nie wystąpił, nie wiem, czy zagra przeciwko nam za tydzień. On jest bardzo ważnym zawodnikiem dla Ziraatu. Nie ma w ogóle mowy o tym, żebyśmy już uważali, że jesteśmy w finale. Idziemy krok za krokiem. Trzeba ponownie zagrać dobrze i spróbować wygrać. To jest najważniejsze dla nas - zaznaczył szkoleniowiec.

W trakcie meczu zrobił tylko jedną zmianę na pojedynczą akcję.

Chodziło o podwyższenie bloku. Zadecydowałem o jednej krótkiej zmianie, bo więcej nie potrzebowaliśmy. Nie wiem, czy to był nasz perfekcyjny mecz, ale na pewno wypadliśmy dobrze w pierwszych dwóch setach. W końcówce trzeciego zrobiliśmy parę błędów. Ale to jest półfinał Ligi Mistrzów, takie rzeczy się zdarzają - przyznał Mendez.

Jego zdaniem, nie można powiedzieć, że zespół z Ankary jest łatwiejszym rywalem od włoskiego Gas Sales Daiko Piacenza, którego mistrzowie Polski wyeliminowali w ćwierćfinale.

Jastrzębie i Ankara w Lidze Mistrzów

Rok temu jastrzębianie dotarli do finału tych rozgrywek, który w Turynie przegrali z Grupą Azoty Zaksą Kędzierzyn-Koźle 2:3.W półfinale poprzedniej edycji LM ekipa Mendeza okazała się lepsza od innej tureckiej drużyny - Halkbanku Ankara (3:1 na wyjeździe, 2:3 u siebie).

Mistrz Turcji w fazie grupowej obecnych rozgrywek nie przegrał meczu w rywalizacji z Zaksą, Olympiakosem Pireus i belgijskim Knack Roeselare. W ćwierćfinale drużyna z Ankary jednak dopiero po "złotym secie" wyeliminowała hiszpański Guaguas Las Palmas (3:1 na wyjeździe, 0:3 i 15-7 u siebie).
Jastrzębianie w półfinale LM grają trzeci raz z rzędu, a piąty w historii. Drugą parę półfinałową tworzą włoskie zespoły Itas Trentino i Cucine Lube Civitanova.

Składy, wyniki półfinałów

Zobaczcie składy obu drużyn:

  • Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti, Tomasz Fornal, Jurij Gladyr, Norbert Huber, Jean Patry, Marko Sedlacek - Jakub Popiwczak (libero) oraz Ryan Sclater;
  • Ziraat Bank Ankara: Arslan Eksi, Oreol Camejo, Faik Gunes, Wouter Ter Maat, Luciano Vicentin, Bedirhan Bulbul- Berkay Bayraktar (libero) oraz Bennie Tuinstra, Burakhan Tosun, Ogulcan Yatgin.

Oto wyniki półfinałów LM siatkarzy:

  • Jastrzębski Węgiel - Ziraat Bankasi Ankara 3:0 (25:13, 25:18, 30:28);
  • Itas Trentino - Cucine Lube Civitanova     3:1 (25:17, 16:25, 25:18, 25:23).