Robert Lewandowski będzie miał szansę na zdobycie kolejnych goli w europejskich pucharach - dziś jego Barcelona zagra na wyjeździe z Porto. Polscy kibice będą patrzeć także na boisko w Dortmundzie, gdzie Borussia grać będzie z Milanem, a sędzią tego spotkania będzie Szymon Marciniak.

Na pierwszy ogień lider grupy E, Feyenoord zmierzy się w stolicy Hiszpanii z Atletico Madryt. Ten mecz rozpocznie się o 18:45. Holendrzy w lidze imponują formą. Jeszcze nie przegrali w Eredivisie, a w Champions League dwa tygodnie temu pokonali Celtic 2:0. Z kolei podopieczni Diego Simeone w ostatnim ligowym meczu pokonali Cadiz 3:2, mimo że przegrywali już dwiema bramkami. To na pewno podbudowało morale Hiszpanów, które mogło być zachwiane po pierwszej kolejce Ligi Mistrzów, gdy zremisowali z Lazio 1:1, a wyrównującą bramkę dla rzymian zdobył w ostatniej minucie bramkarz, Ivan Provedel.

Także o 18:45 mecz Royalu Antwerp z Szachtarem Donieck - to grupa H, w której grają także Barcelona i Porto. W pierwszej kolejce Belgowie ulegli Katalończykom 0:5. Szachtar z kolei także przegrał - 1:3 z FC Porto. Dzisiejszy mecz to szansa na rehabilitację dla obu zespołów i przede wszystkim nadzieja na przedłużenie szans na ewentualny awans do kolejnej rundy rozgrywek.

Lewandowski chce więcej, Marciniak chce spokoju

O 21 na stadionie w Porto mecz tej drużyny z Barceloną. A w barwach Katalończyków Robert Lewandowski, który będzie polować na kolejne gole w europejskich pucharach. Zdobył ich już 100, z czego 92 tylko w Lidze Mistrzów. Portugalczycy z kolei przystąpią pełni nadziei do dzisiejszego meczu grupy H - nie przegrali w ostatnich trzech meczach w Champions League na własnym boisku. Z drugiej jednak strony nie wygrali z Barceloną od 1985 roku.

Polski akcent także w Dortmundzie, gdzie Borussia zmierzy się Milanem w grupie F. Oba zespoły czekają na pierwszą wygraną tej edycji Ligi Mistrzów. Ten mecz sędziować będzie Szymon Marciniak. To jedno z hitowych starć drugiej kolejki rozgrywek. Marciniak z pewnością chciałby uniknąć takich sytuacji jak w niedzielę w meczu Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa. Podyktował rzut karny, po czym zmienił swoją decyzję po interwencji VAR. A wracając do głównych aktorów dzisiejszego przedstawienia - Borussia nie przegrała na swoim stadionie od sierpnia ubiegłego roku. Czy Milan złamie tę statystykę?

W oczekiwaniu na wygraną

Na pierwsze trzy punkty w grupie E czeka także inna włoska drużyna - Lazio. W pierwszej kolejce remis z Atletico uratowany golem bramkarza w ostatniej minucie meczu. Dziś na drodze do zwycięstwa Celtic Glasgow. Warto dodać, że w ostatniej ligowej kolejce serie A rzymianie przegrali z Milanem 0:2. Celtic także jeszcze bez wygranej. Porażka z Feyenoordem sprzed dwóch tygodni, mogła być jednak tylko wypadkiem przy pracy, bo ostatnie tygodnie, to wysoka forma Szkotów, którzy wygrywali właściwie każde spotkanie.

Bez punktów są z także drużyny z Belgradu i i Berna. Crvena Zvezda i Young Boys dziś wieczorem w grupie G powalczą o wygraną, a poprowadzić je do tego mają Osman Bukari z Crveny i Meschack Elii z Young Boys. Ten pierwszy strzelił gola Manchesterowi City na inagurację rozgrywek - ten mecz zakończył się jednak porażką Serbów 1:3. Ten drugi znalazł się na liście strzelców w spotkaniu z RB Lipsk, ale to spotkanie Szwajcarzy przegrali również 1:3.

Po drugie zwycięstwo

Manchester City, który broni tytułu najlepszej drużyny Europy, dziś zmierzy się właśnie z drużyną z Lipska. Oba zespoły w pierwszej kolejce strzeliły po 3 gole i oba mają apetyt na to, by po dwóch kolejkach być na czele tabeli grupy G  z kompletem punktów. Niemcy z pewnością muszą uważać na Erlinga Haalanda, który w marcu tego roku w meczu obu tych drużyn potrzebował niecałej godziny, żeby strzelić 4 gole. Tamto spotkanie The Citizens wygrali aż 7:0.

Apetyt na drugą wygraną mają także piłkarze PSG. W pierwszej kolejce mistrzowie Francji wygrali z Borussią Dortmud. Ich dzisiejszy rywal, Newcastle United, bezbramkowo zremisował z Milanem. Trzeba jednak podkreślić, że drużyna jest w gazie - zespół znad rzeki Tyne nie przegrał ostatnich pięciu meczów z rzędu. Mało tego, nie stracił w nich żadnego gola.

Opracowanie: