O 18:30 w Anglii pojedynek na ligowym szczycie. O punkty w Premier League powalczą Liverpool i Arsenal. Obie ekipy w tym sezonie prezentują jak na razie bardzo dobrą formę i w tabeli zajmują czołowe lokaty. Trenerska rywalizacja Jurgena Kloppa i Mikela Artety zapowiada się pasjonująco. Tym bardziej że będzie to setny, ligowy pojedynek pomiędzy tymi zespołami.

W poprzednich dwóch sezonach i Liverpoolowi i Arsenalowi przypadła rola głównego rywala Manchesteru City w walce o tytuł. W sezonie 2021/2022 Liverpool zakończył rozgrywki na drugim miejscu o punkt za ekipą Pepa Guardioli. W sezonie 2022/2023 wicemistrzostwo wywalczył Arsenal, tracąc pięć punktów do "The Citizens". W obu drużynach oczywiście plany są poważne. Arsenal na mistrzostwo Anglii czeka przecież aż od 2004 roku. Liverpool zdecydowanie krócej, bo zaledwie od trzech lat.

Liverpool kontra Arsenal to można śmiało powiedzieć klasyk angielskiego futbolu. W ostatnich latach te pojedynki przebiegały najczęściej pod dyktando drużyny z Liverpoolu. Szczególnie na własnym stadionie drużyna Jurgena Kloppa nie miała kłopotów z wygrywaniem. Seria zakończyła się w poprzednim sezonie. Arsenal prowadził na wyjeździe już 2:0, by zremisować 2:2.

W trwających rozgrywkach i Liverpool i Arsenal radzą sobie doskonale. Gospodarze dzisiejszego spotkania przegrali w Premier League tylko jedno spotkanie - z Tottenhamem pod koniec września. Arsenal ma na koncie dwa przegrane spotkania. Oba na wyjazdach z Newcastle United i Aston Villą, która wczoraj zremisowała 1:1 z Sheffield United.

Klub z Londynu po remisie Aston Villi utrzymał prowadzenie w tabeli, choć ma tyle samo punktów co "The Villans" - 39. Za plecami tej dwójki z dorobkiem 38 punktów jest Liverpool. Ekipy, które zagrają dziś wieczorem, dzieli więc tylko punkt. Mają też niemal identyczny bilans bramek. 35:15 to dorobek klubu z Londynu. Liverpool ma o jednego gola strzelonego więcej. Jednak to też w tym klubie przed hitowym meczem jest więcej zmartwień. Na liście kontuzjowanych piłkarzy są: Jota, Thiago, Gravenberch, Robertson, Matip czy Mac Allister.

W tym sezonie "The Reds", czyli Liverpool i "The Gunners", czyli Arsenal jeszcze ze sobą nie grały, ale w najbliższych tygodniach czekają nas łącznie trzy konfrontacje pomiędzy tymi ekipami. Po wieczornym, ligowym starciu 7 stycznia obie drużyny spotkają się w 3. rundzie Pucharu Anglii. Z kolei 4 lutego trzeba będzie ponownie walczyć o ligowe punkty, ale tym razem w Londynie.

Dzisiejszy plan meczów Premier League:

West Ham - Manchester United (13:30)

Fulham - Burnley (16:00)

Luton - Newcastle (16:00)

Notthingham Forrest - Bournemouth (16:00)

Tottenham - Everton (16:00)

Liverpool - Arsenal (18:30)

Opracowanie: