Polityczna burza w Norwegii po wyprowadzce do Szwajcarii Alfa-Inge Hålanda. Ojciec napastnika Manchesteru City Erlinga Haalanda przeniósł się tam w maju ze względu na podatki, głównie specjalny od posiadanego majątku.

Nazwisko Haaland pojawia się codziennie w mediach całego świata, lecz zarówno ojciec, jak i syn są produktami norweskiej polityki sportowej państwa opiekuńczego. Podczas swojego rozwoju korzystali z systemu, do którego dokłada się podatkami całe społeczeństwo, a teraz, kiedy już pławią się w swoich milionach, uciekają - stwierdziła na łamach dziennika "Dagbladet" posłanka rządzącej Partii Pracy Agnes Nærland Viljugrein.

Dodała, że Szwajcaria jest nie tylko krajem ze stosunkowo niskimi podatkami, lecz także miejscem, gdzie bogate osoby z całego świata chowają swoje majątki.

To, co robią Alf-Inge Håland i inni nasi milionerzy, jest wysoko nieetyczne i prowokujące. Dlatego wystąpimy do rządu o jak najszybsze wprowadzanie karnego podatku od wyprowadzki za granicę - dodała Marie Sneve Martinussen z partii Czerwoni.

W Szwajcarii mieszka już 350 norweskich milionerów

Tylko w ostatnich czterech miesiącach do Szwajcarii z powodu podatku od majątku przeniosło się kilkudziesięciu najbogatszych Norwegów ze swoimi rodzinami, zabierając ze sobą ok. pięć miliardów euro. Według informacji dziennika "Finansavisen" mieszka tam już 350 norweskich milionerów.

Zjawisko nazwane zostało w zagranicznych mediach "zdumiewającą, masową ucieczką z najbogatszego kraju Europy", a norweski bank centralny skomentował, że przyczyniło się do dramatycznego spadku kursu norweskiej korony, do której światowe banki tracą zaufanie.

Wśród finansowych emigrantów jest też były mistrz olimpijski i świata w biegach narciarskich, 53-letni dzisiaj Bjørn Dæhlie, który zajmuje się produkcją odzieży sportowej i nieruchomościami. Jego majątek oceniany jest na kilkadziesiąt milionów euro.

Medale, które otrzymywałem, były nagrodą za konkretny wysiłek, a teraz jako biznesmen za sukcesy finansowe codziennie jestem nagradzany gorzkim medalem... podatkowym - powiedział przed rokiem, zaraz po przeprowadzce do Szwajcarii, słynny narciarz.