Sezon Ekstraklasy powoli zbliża się ku końcowi. Wydawałoby się, że wskutek naturalnego procesu liczba drużyn walczących o mistrzostwo i o podium będzie maleć. Ale nie! U nas tak nie będzie! U nas grono kandydatów do czołowych miejsc się powiększa. Marazm w czołowej szóstce może wykorzystać w najbliższych tygodniach Górnik Zabrze.

Lech przegrywa z Puszczą, Raków remisuje z Legią. Idealna sytuacja dla lidera tabeli, czyli Jagiellonii i wicelidera - Śląska Wrocław, by poprawić sytuację w ligowej tabeli. 

Co robią te drużyny? Przegrywają. "Jaga" doznaje drugiej w sezonie domowej porażki, a Śląsk zyskujący szansę awansu na pierwsze miejsce w tabeli... przegrywa na Śląsku w Zabrzu z Górnikiem. 

W tej kolejce z czołówki zyskała tylko Pogoń Szczecin, ale zwycięstwo nad Ruchem Chorzów to był obowiązek. Żółwie tempo czołówki wykorzystuje Górnik. Zabrze po pokonaniu gości z Wrocławia traci siedem punktów do lidera i tylko trzy do podium. 

Puchary w Zabrzu? Odrzucenie dziś takiej tezy byłoby nierozsądne.

Pytania o przyszłość

Czy ktoś powie z całą pewnością, że za tydzień Górnik nie pokona Rakowa? Co może wydarzyć się w meczu Legii ze Śląskiem? Trudno nie odpowiedzieć szczerze, że może wydarzyć się wszystko. 

Zapewne wielu z nas, mając w pamięci sezony, w których niepodzielnie rządziły Widzew i Legia, czy później Wisła, marzyło o lidze wyrównanej, nieodgadnionej. Tyle tylko, że wszyscy chcieliśmy, żeby to była liga wyrównana i silna. A jest wyrównana i słaba.

Przed rokiem, patrząc na drużynę z Częstochowy, liczyliśmy, że coś ugra w pucharach. Kto teraz w kwietniu rokuje? Niestety aktualnie nikt. Ciągle karty rozdaje Jagiellonia. Słowa Jacka Magiery, że Śląsk bije się o mistrza, wydają się jednak na wyrost. Lech ma problemy. 

Pogoń? W Szczecinie brakuje stabilności, ale kto wie. Może ta maszyna w końcówce sezonu odpali? Podwójna korona dla "Portowców"? Niewykluczone. Raków i Legia - niemrawe, bez wyrazu. W Warszawie liczą na efekt trenera Feio. No i ten Górnik. Mnóstwo dzieje się wokół klubu, a Jan Urban punkty ciuła i zbliżył się znacząco do czołówki. Może to Górnik się nie zatrzyma, tylko złapie i będzie trzymał?

Tyle pytań i brzmią one nawet ciekawie, ale na boisku jest tyle marazmu, że nie wiem, czy chcemy poznać odpowiedź. Oczywiście dostaniemy ją bez względu na wszystko, bo sezon w końcu się zakończy.

Przed nami kilka kluczowych meczów. Jagiellonia podejmie jeszcze Pogoń. Śląsk na koniec sezonu zagra z Rakowem. Lech ma mecz z Legią. Pogoń ma trudny kalendarz, bo w nim oprócz Jagi jeszcze Raków i Górnik. Itd., itp. 

Trudno jednak patrzeć na to w ten sposób, bo przecież ostatecznie kluczowy może okazać się mecz Jagiellonii ze Stalą, Pogoni z Piastem albo Legii z Radomiakiem. Taki Radomiak przecież ogrywa Raków a potem przegrywa z ŁKS-em. Co zrobi za tydzień, dwa? Nie sposób przewidzieć.

Przyznam, że tęsknię za ligą z dwoma, trzema mocnymi, rokującymi drużynami. Komu to przeszkadzało? Czesi doczłapali do 10. miejsca w ligowym rankingu UEFA i będą mieli zespół w Lidze Mistrzów. My mamy ligę, w której każdy może z każdym i niewiele więcej.

Terminarz czołowych drużyn do końca sezonu:

  • Jagiellonia Białystok (52 punkty): Zagłębie Lubin (W), Pogoń Szczecin (D), Stal Mielec (W), Korona Kielce (D), Piast Gliwice (W), Warta Poznań (D)
  • Śląska Wrocław (50): Legia Warszawa (W), Ruch Chorzów (D), ŁKS (W), Cracovia (D), Radomiak (D), Raków Częstochowa (W)
  • Lech Poznań (48): ŁKS (W), Cracovia (D), Ruch Chorzów (W), Legia Warszawa (D), Widzew Łódź (W), Korona Kielce (D)
  • Pogoń Szczecin (47): Piast Gliwice (D), Jagiellonia Białystok (W), Puszcza Niepołomic (D), Raków Częstochowa (W), Stal Mielec (W), Górnik Zabrze (D)
  • Raków Częstochowa (46): Górnik Zabrze (D), Widzew Łódź (W), Zagłębie Lubin (W), Pogoń Szczecin (D), Cracovia (W), Śląsk Wrocław (D)
  • Legia Warszawa (46): Śląsk Wrocław (D), Stal Mielec (W), Radomiak (D), Lech Poznań (W), Warta Poznań (W), Radomiak (D)
  • Górnik Zabrze (45): Raków Częstochowa (W), ŁKS (D), Cracovia (W), Stal Mielec (D), Puszcza Niepołomice (D), Pogoń Szczecin (W)
Opracowanie: