Zbigniew Bródka, mistrz olimpijski w łyżwiarstwie szybkim z 2014 roku zdecydował, że w tym sezonie nie wystąpi w imprezach rangi mistrzowskiej. Mowa o zawodach Pucharu Świata i mistrzostwach Polski. Informację potwierdził w rozmowie z tvpsport.pl.

Złoty medalista z Soczi poinformował, że w sezonie 2019/2020 nie będzie startował w mistrzostwach Polski ani w zawodach Pucharu Świata. Chcę zrobić sobie przerwę ze względu na to, że jestem w pewien sposób ograniczony służbą w straży pożarnej. Muszę być obecny praktycznie cały rok i nie ma możliwości, żebym się przygotował w odpowiedni sposób - tłumaczył Zbigniew Bródka w rozmowie z TVP Sport.

Sportowiec zdradził też, że nie jest pewny, jak będzie wyglądała jego przyszłość. Wyjaśnił, że to, czy będzie walczył o awans na igrzyska zimowe w Pekinie w dużej mierze zależy od tego, czy uda mu się połączyć pracę zawodową z występami w zawodach łyżwiarstwa szybkiego. 

Zbigniew Bródka miał już problemy w poprzednim sezonie

Olimpijczyk musiał zrobić wiele, by występować do końca sezonu 2018/2019. Dla mnie było to dużym sukcesem, biorąc pod uwagę to, że trzeba było jeździć ze służby na trening, zgrupowanie czy zawody. Później trzeba było dużo kombinować, żeby te grafiki połączyć i być na najważniejszych imprezach - stwierdził.

Złoty medalista igrzysk wyraził również swoją dezaprobatę wobec decyzji o wycofaniu kilku imprez z cyklu Pucharu Świata. Według Bródki takich zawodów powinno być coraz więcej, bo to świetna okazja dla sponsorów, by pokazać się w telewizji i dla sportowców, by sprawdzić swoją formę.

Bródka nie wystąpił też w mistrzostwach Polski. Zdradził, że z podziwem patrzy na reprezentantów, którzy ścigają się i osiągają dobre rezultaty, ale stwierdził też, że potrzebne jest lepsze szkolenie młodzieży.

Zbigniew Bródka był jednym z gości Gali 100-lecia Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Zobacz galerię z wydarzenia, na którym pojawiły się gwiazdy sportu.