​Mistrzynie sportu są przykładem, że talent to jeden procent, a reszta to ciężka praca - mówi Otylia Jędrzejczak, która w poniedziałek w Sosnowcu zorganizowała wyjątkową lekcję wychowania fizycznego dla ponad trzystu dziewcząt.

Razem z mistrzynią olimpijską z Aten do Sosnowca przyjechały wybitne mistrzynie sportu - lekkoatletki Sofia Ennoui i Ewa Swoboda, medalistki olimpijskie w windsurfingu Zofia Noceti-Klepacka i łyżwiarstwie szybkim Katarzyna Woźniak oraz skoczkini narciarska Magdalena Pałasz.

Udzielam się społecznie, bardzo chętnie biorę udział w takich akcjach. To bardzo ważne w dzisiejszych czasach, w których jest ciężko wyciągnąć dzieci zza biurka. Takie inicjatywy, które promują sport są bardzo ważne. Sama będąc małą dziewczynką brałam udział w takim spotkaniu ze znanymi sportowcami. I sama wtedy wiedziałam, że chcę być sportowcem i zdobywać medale - mówiła Noceti-Klepacka.

Ennoui i Swoboda podkreślały, że kariery sportowe często zaczynają się na lekcjach wychowania fizycznego w szkole podstawowej.

Moja trenerka nie uczyła mnie w podstawówce, ale moja wychowawczynią była jej znajomą i przychodziła do nas na lekcję, żeby pokazać lekką atletykę. I uznała, że się nadaję - mówiła Swoboda.

Mnie z kolei znaleźli nauczyciele w zespole szkół w Lipianach i zachęcili do uprawiania sportu. Teraz jestem im bardzo wdzięczna, gdyby nie oni, to nie byłoby mnie tutaj - dodała Ennoui.

Jędrzejczak namawia dziewczynki do uprawiania sportu. Ten program skierowany jest do dziewcząt, by zwiększyć ich aktywność fizyczną, ale także żeby poprzez cechy, które zyskuje się podczas tej aktywności, czyli wytrwałość, konsekwencję, determinację, wyznaczanie sobie celu nie obawiały się podejmować wyzwań i przede wszystkim, żeby wiedziały, że są w stanie każdy cel osiągnąć. Warto być jak dziewczyna, czyli walczyć o siebie - powiedziała.

Mistrzyni olimpijska i mistrzyni świata była pod wielkim wrażeniem związanym z liczbą zgłoszeń na zajęcia, które odbyły się w hali widowiskowo-sportowej w Sosnowcu. Mieliśmy bardzo wiele zgłoszeń, przekraczających planowaną liczbę, więc tylko i aż 320 dziewczyn wzięło udział w tych zajęciach. A te szkoły, którym się nie udało, zapraszamy w kolejnych latach - dodała Jędrzejczak, która wraz z partnerami swojej fundacji, m.in. HMS i Jurajska, przygotowała dla dzieciaków nie tylko dobrą zabawę, ale także atrakcyjne prezenty.

Dzieci, które przyjechały na zajęcia z Otylią i innymi mistrzyniami sportu nie ukrywały radości. Fajnie, że takie lekcje są organizowane, że to nie jest w szkole, a w innym miejscu. I można spotkać się z mistrzyniami sportu. Podziwiam panią Otylię za wszystko, co osiągnęła - mówiła Olga.

Sama ćwiczyłam wiele lat pływanie, Otylia zawsze była dla mnie inspiracją. Bardzo lubię lekcje wf, bo mogę się odstresować, wyżyć się i poćwiczyć - dodała Wiktoria.

Projekt "Mistrzynie w szkołach" jest współfinansowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. W tym roku Otylia Jędrzejczak i zaproszone przez nią mistrzynie sportu spotkają się jeszcze z uczennicami 12 października w Poznaniu.