Dwa dni pozostały do Pucharu Świata w rugby. Na turnieju we Francji zagra 20 najlepszych reprezentacji świata. To będzie 10. edycja tej imprezy. Dotychczas tylko raz triumfowała drużyna z Europy. Wywalczonego cztery lata temu tytułu będzie bronić reprezentacja RPA. Zdaniem byłego rugbisty a dziś komentatora Polsatu Sport Roberta Małolepszego głównymi faworytami do końcowego triumfu są, oprócz gospodarzy i obrońców tytułu, także Nowozelandczycy. Wielki finał Pucharu Świata zostanie rozegrany 28 października.

Puchar Świata w rugby to wyjątkowo długa impreza. Miesiąc potrwa sama faza grupowa turnieju. W każdej z czterech grup rywalizować będzie po pięć drużyn. Grając systemem każdy z każdym powalczą o dwa czołowe miejsca, które dadzą awans do ćwierćfinałów. Trzecia lokata w grupie oznacza z kolei bezpośredni awans na kolejny Puchar Świata za cztery lata.

Rugby to bardzo wymagająca, fizyczna gra. Stąd dość długie przerwy pomiędzy kolejny meczami poszczególnych reprezentacji. Najlepsze drużyny świata są jednak gotowe na takie wyzwania jak Puchar Świata:

Formę fizyczną trenerzy na tak długi turniej potrafią przygotować. Kadry poszczególnych drużyn na mistrzostwa są rozbudowane. Natomiast rzeczywiście trzeba wziąć pod uwagę kontuzje, możliwą absencję jednego czy drugiego kluczowego zawodnika. Na przykład jeśli Francuzi stracą Antoine’a Duponta czyli ich lider i absolutna gwiazda mieliby potworne problemy z konstruowaniem gry. Ta ósemka, dziesiątka faworytów się nie zmienia. Francja, Anglia i pozostałe zespoły z Wysp Brytyjskich, poza tym RPA, Australia, Nowa Zelandia, Argentyna. To pomiędzy nimi rozgrywają się najważniejsze mecze i tak też będzie zapewne tym razem. Po fazie grupowej mamy ćwierćfinały i tu każdy mecz może przynieść dowolny wynik. Ktoś może mieć gorszy dzień, ktoś lepszy. Nie sposób tego przewidzieć - uważa komentator Polsatu Sport Robert Małolepszy.

W dotychczasowej historii tylko raz w turnieju triumfowała drużyna z Europy. W 2003 roku Puchar Świata wygrała Anglia. Po trzy triumfy mają na koncie Nowozelandczycy i reprezentacja RPA. Dwa razy imprezę wygrali Australijczycy. Czy w tym roku jest szansa na drugi w historii triumf europejskiej reprezentacji?

Stawiam na Francuzów. Jeśli kto ma odebrać tytuł drużynom z południowej półkuli to właśnie oni. Francuzi przygotowywali się do tego turnieju przez 6-8 lat. Całkowicie zmienili swoje szkolenie młodzieży. Zaczęli wygrywać rozgrywki młodzieżowe. Francja była już gospodarzem mistrzostw świata, ale tym razem naród naprawdę skupił się wokół tej drużyny. Jeśli Europa ma po raz drugi zdobyć mistrzostwo świata, to zrobią to Francuzi - przewiduje Małolepszy.

Nic dziwnego, że ogromne emocje budzi mecz otwarcia turnieju, w którym na Stade de France Francja zagra z Nową Zelandią. To będzie zapewne pojedynek o pierwsze miejsce w grupie A - bardzo istotne biorąc pod uwagę rozstawienie przed ćwierćfinałami.

Na Pucharze Świata jak zwykle zagra bardzo mocna reprezentacja Oceanii. W tym rejonie świata rugby to zdecydowanie sport numer jeden. We Francji powalczą reprezentacja Fidżi, Samoa i Tonga:

Otwiera się historyczna szansa przed Fidżi. To dwukrotni mistrzowie olimpijscy w rugby 7-osobowym. Większość tych zawodników jest teraz w składzie tej reprezentacji. Kibice czekają na awans którejś z tych wyspiarskich drużyn do ćwierćfinału. Tylko raz w 1995 roku udało się to Samoa. Generalnie od lat Fidżi, Samoa i Tonga są wymieniane jako kandydaci na czarnego konia turnieju. Tam rugby jest jak religia. Wszyscy grają tam w rugby. Z uwagi na różnice ekonomiczne zawodnicy szybko są przywożeni w młodym wieku do wielu krajów, gdzie rugby jest popularne. Mogę zdobywać szlify w mocnych ligach. Zawodnicy z Fidżi grają bez wyjątku w bardzo mocnych klubach. Fidżyjczycy mają w grupie Walię i Australię oraz Gruzję i Portugalia. Gruzja i Portugalia się nie liczą. Walia ma duże problemy kadrowe. Australia ostatnio nie błyszczała. Wieszczę szansę na niespodziankę i awans Fidżi do ćwierćfinału. Pokonanie Australii lub Walii im to zapewni. Myślę że są w stanie tego dokonać - analizuje Robert Małolepszy.

Kibice rodzimego rugby mogą jeszcze życzliwym okiem zerkać na reprezentację Namibii. W tej drużynie występuje Danco Burger. To jedyny zawodnik na Pucharze Świata, który ma za sobą występy w naszej lidze. W sezonie 2021/2022 grał w Orkanie Sochaczew i zdobył z tą drużyną mistrzostwo Polski.

Cztery lata temu na turnieju w Japonii puchar wywalczyli zawodnicy z RPA. W finale po dość jednostronnym meczu pokonali Anglików. Nowozelandczycy musieli zadowolić się brązowymi medalami. Sensacją była postawa gospodarzy. Japończycy po pokonaniu w grupie Szkocji oraz Irlandii awansowali do ćwierćfinału. Wydaje się jednak, że tym razem drużyna z Azji nie nawiąże do sukcesu z 2019 roku. Najciekawsza wydaje się grupa C. Być może o niespodziankę i awans powalczą w niej wspomniani Fidżyjczycy. Niewykluczone, że niespodziankę w którymś ze spotkań sprawią Gruzini.

Składy grup mistrzostw świata:

Grupa A: Nowa Zelandia, Francja, Włochy, Urugwaj, Namibia

Grupa B: RPA, Irlandia, Szkocja, Tonga, Rumunia

Grupa C: Walia, Australia, Fidżi, Gruzja, Portugalia

Grupa D: Anglia, Japonia, Argentyna, Samoa, Chile

Zdobywcy Pucharu Świata:

Nowa Zelandia - 1987, 2011, 2015

RPA - 1995, 2007, 2019

Australia - 1991, 1999

Anglia - 2003