Wicelider ekstraklasy Piast Gliwice przegrywa na boisku drugoligowca. Na 1/16 finału z Pucharem Polski żegna się w sumie sześć lub nawet siedem drużyn z ekstraklasy. A dla niżej notowanych ekip to szansa na przeżycie niesamowitej przygody.

Wicelider ekstraklasy Piast Gliwice przegrywa na boisku drugoligowca. Na 1/16 finału z Pucharem Polski żegna się w sumie sześć lub nawet siedem drużyn z ekstraklasy. A dla niżej notowanych ekip to szansa na przeżycie niesamowitej przygody.
Zawodnik Jagiellonii Białystok Karol Świderski (L) walczy o piłkę z Adamem Frączczakiem z Pogoni Szczecin podczas meczu 1/16 finału Pucharu Polski /Artur Reszko /PAP

W Pucharze Polski dopiero wyłaniamy najlepszą szesnastkę, ale już wiadomo, że blisko połowa z jej uczestników będzie pochodzić spoza ekstraklasy. Już wcześniej z rozgrywkami pożegnał się beniaminek z Niecieczy. Na etapie 1/16 odpadły cztery kolejne, a dziś ich los mogą podzielić jeszcze dwie ekipy.

Największą sensacją tego etapu rywalizacji jest porażka Piasta Gliwice w Stalowej Woli. Wicelider ekstraklasy po remisie w regulaminowym czasie gry, w rzutach karnych musiał uznać wyższość drugoligowej Stali. 90 minut wystarczyło pierwszoligowemu Zagłębiu Sosnowiec, by z Pucharu Polski wyrzucić Górnika Zabrze.

Pozostała dwójka: Pogoń Szczecin i Górnik Łęczna miała, można powiedzieć, pecha, bo w 1/16 mierzyła się z innymi zespołami z najwyższej klasy rozgrywkowej. Odpowiednio Jagilellonią Białystok i broniącą trofeum Legią Warszawa.

Dziś dwa ostatnie mecze na tym poziomie. I pewnym jest, że odpadnie co najmniej jeden kolejny ekstraklasowiec. Los skojarzył bowiem w parze Ruch Chorzów i Wisłę Kraków. Ale może się zdarzyć i tak, że pierwszoligowa Miedź Legnica wyeliminuje Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Puchar Polski to już tradycyjnie szansa dla słabszych drużyn na pokazanie się kibicom w całej Polsce. Większość pewnie doskonale pamięta ubiegłoroczne wyczyny Błękitnych Stargard Szczeciński. Drugoligowcy doszli aż do półfinału, w którym postraszyli Lecha Poznań. Oprócz Stali Stalowa Wola i Zagłębia Sosnowiec, w tym sezonie w ich ślady mogą pójść jeszcze Zawisza Bydgoszcz, Chojniczanka Chojnice i GKS-y Bełchatów oraz Katowice. Tyle że poza Stalą, wszystkie te ekipy na co dzień kopią na zapleczu ekstraklasy.

(j.)